Kasia Kowalska pokazała wspólne zdjęcie dzieci. 12‑letni Ignacy jest już prawie tak wysoki jak jego siostra
Kasia Kowalska jest jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Podczas kwarantanny artystka zaapelowała na Instagramie do swoich fanów o to, by poddali się restrykcjom, ponieważ sprawa jest bardzo poważna. Poinformowała też, że jej córka, która na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii znajduje się w jednym z londyńskich szpitali.
16.12.2020 | aktual.: 16.12.2020 16:28
Ola była podłączona pod respirator, a jej stan był bardzo ciężki. Większość fanów piosenkarki odebrała sprawę jednoznacznie i stwierdziła, że młoda projektantka walczy z koronawirusem. Informacje te w jednym z wywiadów zdementował menadżer wokalistki.
Córka Kasi czuje się już dobrze i zamieszcza coraz więcej zdjęć na swoim Instagramie. Regularnie pokazuje, jak wygląda jej codzienność. Latem cała rodzina wybrała się na wspólne wakacje, podczas których towarzyszył im także chłopak Oli. W sieci nie zabrakło pięknych rodzinnych kadrów. Gwiazda hitu Pieprz i sól regularnie ma dla swoich fanów piękne ujęcia, na których pozuje ze swoimi dziećmi.
Kasia Kowalska pokazała syna
Kasia Kowalska pracę na scenie umiejętnie połączyła z macierzyństwem. Na początku kariery była związana z muzykiem greckiego pochodzenia, Kostkiem Yoriadisem. Owocem ich miłości jest 23-letnia Aleksandra, która studiuje i mieszka w Londynie. Relacja jej rodziców nie przetrwała próby czasu. Później wokalistka związała się z perkusistą Marcinem Ułanowskim. Para doczekała się wspólnego syna Ignacego, który w tym roku skończył 12 lat.
Ignacy to już duży chłopak, który niedługo przerośnie swoją starszą siostrę. Kowalska właśnie pochwaliła się kolejnym zdjęciem swoich dzieci. Teraz widać jak bardzo rodzeństwo jest podobne zarówno do siebie, jak i swojej mamy. Na ujęciu znajduje się też nowy członek rodziny – uroczy rudy szczeniaczek. Pies towarzyszył dzieciom gwiazdy podczas przejażdżki warszawskim metrem.
Widać, że rodzina jest bardzo szczęśliwa i, mimo że ich twarze są zasłonięte maseczkami, to z oczu Ignasia i Oli aż bije szczęście. Razem tworzą piękny obrazek.