Kasia Kowalska kończy 47 lat! Jej życie było pełne skandali i kontrowersji. Wybraliśmy najgłośniejsze
Kasia Kowalska urodziła się w Sulejówku pod Warszawą. Od dziecka przejawiała zdolności muzyczne zdecydowanie większe niż jej dwaj starsi bracia. Po ukończeniu szkoły średniej bez powodzenia zdawała na polonistykę, po czym mimo sprzeciwu rodziców całkowicie poświęciła się muzyce.
13.06.2020 | aktual.: 13.06.2020 17:27
Pierwsze kroki na estradzie stawiała w zespole Evergreen oraz w chórkach u Ewy Bem. W 1994 roku wydała swój debiutancki album i okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Pomimo depresyjnych piosenek zdobyła ogromną rzeszę słuchaczy, którzy się z tymi piosenkami identyfikowali.
Artystka nagrała 9 albumów. Otrzymała dwie podwójnie platynowe płyty, cztery platynowe i trzy złote płyty. Łącznie sprzedała prawie 1,5 miliona krążków. W 1996 roku reprezentowała Polskę na Eurowizji. Ma na swoim koncie pięć Superjedynek, Bursztynowego Słowika i Słowika Publiczności Sopot Festival. Zagrała także główną rolę w filmie Nocne graffiti.
Kasia Kowalska i jej mężczyźni
Kasia ma córkę 23-letnią Aleksandrę ze związku z muzykiem Kostkiem Joriadisem i 12-letniego syna Ignacego Ułanowskiego ze związku z perkusistą Marcinem Ułanowskim. Żaden z tych związków nie przetrwał próby czasu.
Związek Kasi z Kostkiem do dziś odbija się wokalistce czkawką.
Muzyk widzi to inaczej. Twierdzi, że nie pasowali do siebie, więc odszedł, ale nie podoba mu się, że eks-żona zaczęła mu utrudniać kontakty z dzieckiem.
Kostek wyjechał na wiele lat do Grecji, by opiekować się chorą matką. Z jego opowieści wynika, że kiedy wrócił i chciał się zobaczyć z córką, Kasia się na to nie zgodziła. Wokalistka najpierw chciała odzyskać zaległe alimenty dla córki.
Kasia Kowalska jako mama
Jako artystka osiągnęła wszystko, ale w miłości nie miała szczęścia. Jednak jako mama radzi sobie całkiem dobrze. Kasia mocno kibicuje córce, która studiuje projektowanie mody w Londynie. Wspierała ją też w walce o alimenty, którą Ola wytoczyła tacie. Dziś mają już dobre relacje, ale nie zawsze tak było:
Zupełny inny kontakt Kasia ma ze swoim synem Ignacym:
Na początku pandemii Kasia przeżyła chwile grozy. Jej córka z objawami koronawirusa trafiła do szpitala. Wokalistka wówczas nagrała dramatyczny apel do swoich fanów, żeby uważali na siebie.
Jak się potem okazało, Ola nie miała koronawirusa, ale i tak jej stan był bardzo ciężki, co dla matki, która nie mogła być wówczas w szpitalu przy swoim dziecku, musiało być strasznym dramatem.
Kiedy okazało się, że Kasia ma zagrać pierwszy koncert z publicznością podczas pandemii, internauci zarzucili wokalistce hipokryzję. Nie spodobało im się, że jeszcze niedawno prosiła, aby nie wychodzić z domu, a kiedy okazało się, że córka nie ma COVID-19 gra koncert i przywołuje ludzi pod scenę. Nagle z jednej z najbardziej lubianych wokalistek stała się obiektem internetowego hejtu. Kiedy zaczęto atakować także córkę Kasi, snując rozmaite domysły o powodzie jej pobytu w szpitalu, wokalistka nie wytrzymała:
Jak widać, Kasia pomimo dość kruchej natury, potrafi być jak lwica. A jak tupnie nóżką, to słychać w całym kraju!
Artystce życzymy zdrowia i sukcesów!