Kamila Szczawińska swój ślub zorganizowała w tydzień: "To było na spontanie". Kto pożyczył jej suknię, ile było gości? Znamy szczegóły ceremonii [WIDEO]
Kamila Szczawińska to polski skarb modelingu. Zaczęła karierę w 2001 roku i nie trzeba było długo czekać, by jej niecodzienną urodą zainteresowały się tak prestiżowe domy mody jak Gucci czy Versace. Na chwilę zniknęła z mediów, gdy w 2007 roku zdecydowała poświęcić czas rodzinie, jednak od kiedy wróciła w 2014 wciąż jest o niej głośno.
13 czerwca modelka obchodziła 8. rocznicę ślubu. Okazuje się, że ani ona, ani jej mąż nie przywiązują do tego wielkiej wagi.
Myśleliśmy, że 7., a później się okazało, że jednak 8. W związku z tym obchody polegały na tym, że wieczorem o godz. 19.30 mówię: "Kurczę, dziś jest 13. Mamy rocznicę". Nie jesteśmy strasznie sentymentalni, jeśli chodzi o daty, o urodziny, o Walentynki, Dzień Kobiet. Raczej staramy się codziennie celebrować naszą rzeczywistość niż się jakoś strasznie skupiać i robić coś wspaniałego na rocznicę. Nasz każdy dzień jest fajny - powiedziała
Nie bali się brać ślubu 13 czerwca?
Akurat był wolny termin, więc stwierdziliśmy: "Dobra, bierzemy ślub". Naprawdę jesteśmy bardzo wyluzowani. Mieliśmy na ślubie chyba 40 osób, w bardzo maluteńkim kościółku. Było bardzo przyjemnie, miło. Nie było żadnego ciśnienia, napięcia. Wszystko zorganizowałam w tydzień. Maciek Zień pożyczył mi sukienkę ze swojej ostatniej wtedy kolekcji. To było na spontanie. 2 tygodnie cała organizacja - wyznała
Wszystko wskazuje na to, że z Kamili nie tylko świetna modelka, ale i perfekcyjna organizatorka imprez. Małżeństwu życzymy wszystkiego, co najlepsze.