Pogrążona w żałobie Justyna Kowalczyk ze zdjęciem specjalnie dla synka. Tak dotrzymuje woli męża
Justyna Kowalczyk jest uznaną biegaczką narciarską. W latach 2021-2022 była też dyrektorem sportowym Polskiego Związku Biathlonu. Kilka tygodni temu ulubienica kibiców przeżyła wielką tragedię. 17 maja jej mąż, Kacper Tekieli, zginął podczas wspinaczki w Szwajcarii.
Pogrzeb mężczyzny odbył się 30 maja w Gdańsku. Kacper spoczął na Cmentarzu Oliwskim, w grobie swojej rodziny. Justyna wygłosiła wzruszającą mowę, którą następnie udostępniła w social mediach. Zobowiązała się do tego, że wraz z synem, Hugonem, będzie żyła pełnią życia.
Doceniam, że mogłam się z Nim pożegnać. Nie każda żona alpinisty ma taką możliwość. Wyjście od Niego i zamknięcie za sobą na zawsze drzwi, to najtrudniejsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. Od tematu śmierci nie uciekaliśmy. To były trudne rozmowy, ale szczere i świadome. Hugo pojawił się na świecie dlatego, że mój Kochany Mąż był pewien, że nie tylko dam sobie w każdej sytuacji radę, ale i na ile się da, zrekompensuję stratę. Na pewno Go nie zawiodę. Zrobię wszystko, by wychować Hugotka na tak wspaniałego człowieka, jakim był Kacper. Żeby nasz chłopczyk dał komuś tyle szczęścia, ile dostałam ja. Będziemy żyć, jak nauczył nas Kacper. Pełnią. Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty – zadeklarowała.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=810360037126898&set=a.241944890635085&type=3
Justyna Kowalczyk zamieściła swoje zdjęcie
W niedzielny poranek Justyna zamieściła na Instagramie swoje nowe zdjęcie. Wykonała je w górach, a uwagę przykuwa to, że jest na nim uśmiechnięta. Jak wyjaśniła, zdobyła się na ten gest specjalnie dla swojego synka, który przecież nie może oglądać swojej mamy wyłącznie smutnej.
For Hugo – napisała w opisie nowego ujęcia, czym po raz kolejny zaimponowała kibicom.
Co więcej, w ten sposób wypełniła wolę Kacpra, który chciał, by jego bliscy czerpali z życia pełnymi garściami.