Justyna Kowalczyk straciła kontrakt reklamowy, bo przyznała się do depresji i poronienia?
Rzecznik prasowy wymiguje się od odpowiedzi!
05.07.2014 08:04
Justyna Kowalczyk była twarzą jednego z banków przez dwa lata. Kontrakt dobiegł końca i chociaż biegaczka znalazła się na wysokim miejscu w rankingu najcenniejszych polskich twarzy magazynu Forbes, wszystko wskazuje na to, że umowa nie zostanie przedłużona.
Justyna Kowalczyk kilka tygodni temu udzieliła szczerego wywiadu, w którym zdradziła, że choruje na depresję. Co więcej, na Facebooku przyznała się do poronienia. Niektórzy twierdzą, że od tamtego czasu, nie jest ona już postrzegana jako silna biegaczka, a raczej kobieta, która coraz słabiej radzi sobie z przeciwnościami losu i która coraz częściej potrzebuje wsparcia.
Niestety, doniesienia Dziennika nie są tak optymistyczne. Informatorzy gazety twierdzą, że szanse na to, aby biegaczka podpisała podobny kontrakt są nikłe. Justyna Kowalczyk za reklamę mogła otrzymać honorarium w wysokości 600 tysięcy złotych.