Gwiazdy seriali w żałobie. Nie żyje aktor hitu wszech czasów
John Mahoney nie żyje. 77-letni aktor zmarł niespodziewanie po krótkim pobycie w szpitalu. Przyczyny śmierci nie zostały podane do wiadomości publicznej.
Sławę (oraz nominacje do nagród Emmy i Złotego Globa) przeniosła mu rola w jednym z najbardziej popularnych seriali wszechczasów. W ciągnącym się przez 11 sezonów (czyli 264 odcinki) sitcomie Frasier grał zrzędliwego staruszka, ojca głównego bohatera granego przez Kelseya Grammera.
Mahoney rozpoczął swoją aktorską karierę dopiero w wieku 34 lat. Wcześniej pracował jako nauczyciel angielskiego i redaktor w czasopiśmie medycznym.
Był uwielbiany przez kolegów i koleżanki z serialu – był ojcem chrzestnym syna aktorki Jane Leeves i gościem honorowym na ślubie aktorki Peri Gilpin. Ta ostatnia poprosiła go nawet, żeby zaśpiewał podczas jej wesela i po latach umieściła filmik z tego wydarzenia na swoim Instagramie:
https://jastrzabpost.pl/newsy/wojciech-pokora-nie-zyje-przyczyny-smierci-wiadomo-jak-zmarl_633669.html#galeria0