Igrzyska Olimpijskie 2016: Jerzy Janowicz odpadł z turnieju singla. Pod koniec meczu nerwy wzięły górę i...
Za nami kolejny dzień Igrzysk Olimpijskich w Rio. Do tej pory na konto Polski, dzięki ciężkiemu wysiłkowi Rafała Majki, wpadł jeden medal. Nasz kolarz wykazał się wzorowym przygotowaniem i zajął wczoraj trzecie miejsce podczas wyścigu ze startu wspólnego.
07.08.2016 | aktual.: 07.08.2016 22:21
Niestety o wiele gorzej poszło Agnieszce Radwańskiej, która odpadła z turnieju singla przegrywając z reprezentantką Chin. Jej los podzielił dziś Jerzy Janowicz, który chwilę temu zakończył spotkanie z Gilles'em Muellerem. Reprezentant Luksemburga wygrał z Polakiem wynikiem 7:5, 1:6, 6:7 (10-12).
Janowicz miał nadzieję, że to właśnie podczas Igrzysk jego forma powróci do tej, którą pamiętamy choćby z zeszłego sezonu. Niestety, jego słaba passa trwa. Na koniec meczu nasz zawodnik rzucił o kort rakietą, która się połamała. Zachowanie Polaka nie spotkało się z entuzjastyczną reakcją publiczności.
W walce o medale w tenisowym turnieju singla nie pozostał więc już żaden zawodnik z naszego kraju. Mamy nadzieję, że rozgrywki mieszane przyniosą nam lepsze rezultaty ;)
Komentarz Jerzego Janowicza po meczu
Nasz tenisista zalicza jednak mecz do udanych. Dziennikarzom z Polski powiedział po przegranym spotkaniu:
Było naprawdę blisko. Walczyłem z całych sił. Bardzo zależało mi na tym występie. Ciężki okres za mną. Lekarze nie dawali mi szans na powrót do tenisa. Udało się pozbierać. Nie ma co jednak ukrywać, Gilles był zdecydowanym faworytem tego meczu. Nie dość, że jest ograny, to po prostu jest bardzo dobrym zawodnikiem. Ja wróciłem po ciężkim okresie w moim życiu i cieszę się z tego, że udało mi się zagrać dobre spotkanie
