Magda Gessler ma specjalne wymagania, co do miejsc, w których się zatrzymuje. Kwiaty, zapach, temperatura… Lista jest długa
Magda Gessler od lat umila milionom Polaków czwartkowe wieczory. Wszystko to za sprawą programu Kuchenne rewolucje, w którym pomaga upadającym przedsiębiorcom stanąć na nogi. Odmienia ich restauracje od wyglądu po menu. Większość miejsc po jej interwencji staje na nogi.
10.03.2022 | aktual.: 11.03.2022 03:41
Gwiazda TVN-u słynie z ciętego języka. Restauratorom bez najmniejszych ogródek mówi, co sądzi o ich pracy. Kiedy jednak trzeba, potrafi wykazać się ogromną empatią i zrozumieniem. W telewizyjnym show dała się również poznać jako osoba tryskająca optymizmem, którym zaraża wszystkich dookoła.
68-latka sama również prowadzi własne biznesy. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się jej restauracja U Fukiera, która znajduje się na Rynku Starego Miasta w Warszawie, a także cukiernia Słodki Słony, do której nie tylko w tłusty czwartek ustawiają się ogromne kolejki. Smakoszy kulinarnych nie przeraziła nawet cena pączków, za które w tym roku trzeba było zapłacić 15 złotych.
Miejsce to prowadzi wraz ze swoją córką Larą, która jakiś czas temu wyjawiła reporterce Jastrząb Post, jak radzi sobie z krytyką, związaną z wysokimi cenami:
Wiem, że się nie da wszystkich zadowolić. To jest lekcja, która mnie dużo kosztowała, ale już to zaakceptowałam. Kto chce, to kupi. Kto nie, to sobie znajdzie inne i to jest żaden mus. Myślę, że na rynku jest miejsce dla wszystkich i o to chodzi, aby każdy miał tak, jak lubi.
Jakie wymagania ma Magda Gessler?
Magda Gessler z uwagi na to, że jej praca na planie Kuchennych rewolucji co odcinek toczy się w innym mieście, jest zmuszona do życie na walizkach. Każda z rewolucji trwa po kilka dni, dlatego po nagraniach noce spędza w hotelach. Okazuje się, że gwiazda ma długą listę żądań, jaką musi spełniać obsługa.
Restauratorka ma swoje nawyki i przyzwyczajenia. Jest spokojna tylko wtedy, gdy wszystko jest tak jakby tego chciała. Gessler była gościem najnowszego odcinka YouTubera Gonciarza, któremu opowiedziała o swoich zachciankach. Co musi zmaleźć się w jej apartamencie?
Musi być dużo świeżych kwiatów, kołdra pod materacem podwójna, bo zawsze jest mi za twardo. Musi być jasiek, ale może być też zwinięty ręcznik pod głową, ponieważ lubię spać tak, żeby mieć wyprostowany kark. Ważne jest też bardzo ciche światło. Dostaję cholery jak mam bardzo mocne światło, wtedy wszystkie moje apaszki lecą na lampy. Duża ilość wody mineralnej, musi ładnie pachnieć i być otwarte okno.
Gwiazda ma też specjalne wymagania, co do temperatury:
Musi być temperatura między 18 a 20 stopni. Konserwuje się w zimnie - zażartowała.
Cała rozmowa poniżej.
