NewsyIzabela Łukomska-Pyżalska broni męża! "Trochę obiektywizmu w wiadrze pomyj. Nie zamierzam - ani ja, ani mój mąż - przepraszać"

Izabela Łukomska-Pyżalska broni męża! "Trochę obiektywizmu w wiadrze pomyj. Nie zamierzam - ani ja, ani mój mąż - przepraszać"

Wczoraj z pierwszych stron tabloidów nie znikał temat męża Izabeli Łukomskiej-Pyżalskiej, Jakuba Pyżalskiego. Wszystko za sprawą szokującego wideo, na którym ukochany pięknej Prezes Wart Poznań rzucał obelgami w stronę piłkarzy krakowskiej Garbarni.

Izabella Łukomska-Pyżalska broni męża
Izabella Łukomska-Pyżalska broni męża
Karolina Stęclik

29.06.2016 | aktual.: 29.06.2016 12:00

Zamknij się Ty, weź się k***a zamknij – brzmiał jeden z komentarzy

Nagranie od razu obiegło internet, a internauci zaczęli komentować, że zachowanie Jakuba Pyżalskiego nie ma nic wspólnego z ciepłym wizerunkiem ich rodziny, o którym wielokrotnie opowiadała prezes. Tymczasem na portalu Natemat.pl pojawił się obszerny tekst Izabeli, w którym ta tłumaczy swojego męża!

Obraźliwe i szokujące epitety występują nie tylko w Internecie, ale też na większości meczów na wszystkich szczeblach rozgrywkowych, począwszy od Ekstraklasy po okręgówkę. Kto bywa ten wie. I generalnie nie robią one na nikim większego wrażenia, wręcz przyzwyczailiśmy się do bezkarnego obrażania w Internecie, no i chamskich, rasistowskich haseł na meczach (...) Kto nie był na tym meczu, a sugeruje się tylko i wyłącznie kilkuminutowym filmikiem zmontowanym przez kogoś z Garbarni, nie powinien się w tej sprawie wypowiadać.  Ci kibice, którzy przychodzą regularnie na mecze domowe Warty Poznań wiedzą, jak zawsze wygląda doping i że najgorszym, co można usłyszeć na Warcie to np. "sędzia kalosz"(...) Padały z ich ust wyzwiska pod adresem moim, mojego męża, piłkarzy Warty oraz sędziów. Nie musicie mi wierzyć, ale te wyzwiska były jeszcze oryginalniejsze niż te, które na słynnym już filmiku wykrzykuje mój mąż.

Dodała też, że pełna przekleństw odpowiedź Jakuba Pyżalskiego była na miejscu:

Mój mąż natomiast gdy usłyszał wyzwiska nie tylko pod adresem zawodników Warty, ale również pod moim adresem, odpowiedział na nie używając tego samego języka, którym na boisku posługiwali się Panowie piłkarze z Krakowa. Mój mąż jest tylko kibicem Warty, nie pełni w niej żadnej funkcji, ale nie pozwoli sobie jednak nigdy, aby w jego obecności obrażano mnie, nasza rodzinę, Warte Poznań, nasze miasto czy nasz kraj. A Warta to nasza rodzina. Na chamstwo odpowiedział chamstwem. Owszem poniosło go, ale uważam, że dla kilku piłkarzyków z Garbarnii Kraków należałoby się przynajmniej kilka minut w bokserskim ringu albo wręcz przeciwnie na kozetce u psychiatry. Być może mój mąż nie pasuje do ugrzecznionych realiów, gdzie w obecności męża obraża się bezkarnie jego żonę, a mąż udaje że nic nie słyszał albo grzecznie prosi o przeprosiny. Dlatego też nie zamierzam - ani ja, ani mój mąż - przepraszać za te słowa skierowane tylko i wyłącznie do kilku zawodników Garbarni Kraków. Przeprosić to powinni najpierw oni mnie i zawodników Warty. 

Zgadzacie się z Izabelą? Zachowanie jej męża jest usprawiedliwione w takiej sytuacji? Dla przypomnienia zamieszczamy nagranie, na którym widocznie jest całe zajście.

Izabella Łukomska-Pyżalska broni męża
Izabella Łukomska-Pyżalska broni męża
Fot.JP
Fot.JP
Wybrane dla Ciebie