Syn Izabeli Janachowskiego to mały klon swojego taty milionera. Tylko spójrzcie na jego buźkę! "Cudowna rodzina"
Izabela Janachowska zaczynała w modelingu. Z czasem została zaangażowana do telewizji jako prezenterka. Dziś pracę w mediach łączy z prowadzeniem biznesu weddingowego. Prywatnie jest żoną milionera Krzysztofa Jabłońskiego. Para ma razem syna Christophera, który przyszedł na świat trzy lata temu. Chłopiec co jakiś czas gości na Instagramie mamy.
Wczoraj zamieściła jego nowe zdjęcia, które wykonano podczas zagranicznych wakacji.
Izabela Janachowska pokazała nowe zdjęcia syna
Na poszczególnych ujęciach widać, jak mama przytula swojego synka i daje mu całusy.
Life is better on holidays – napisała w opisie albumu.
Pod zdjęciami pojawiło się mnóstwo komentarzy.
- Pięknie Izunia – napisała Maja Bohosiewicz.
- Cudownie tak RAZEM.
- Cudowne miejsce - moje marzenie. Cudowna rodzina.
- Uwielbiam patrzeć na Pani Synka jest tak słodziutki i śliczny.
- Tęsknię za tym czasem gdy dzieci były w takim wieku....Czas tak szybko mija... Zostały wspomnienia... Bardzo miłe i piękne... Pozdrawiam – pisali inni internauci i internautki.
My z kolei zwróciliśmy uwagę na to, że chłopiec jest bardzo podobny do swojego taty, Krzysztofa. Już na pierwszy rzut oka widać, że rośnie z niego jego mały klon!
Izabela Janachowska zmaga się z atakami
Spokojny wypoczynek Izy i jej rodziny zakłóciłaPaulina Smaszcz. Była żona Macieja Kurzajewskiego odniosła się do słów Janachowskiej, w których ta zasugerowała, że szczęśliwi ludzie nie powinni atakować swoich ex.
Co to są za ekspertki? Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku? – powiedziała Smaszcz.
Tym samym sprowokowała reakcję Izabeli. Gwiazda stanowczo zaprzeczyła, aby odbiła Krzysztofa jego poprzedniej żonie. Wyjaśniła, że poznała go kilka lat po rozwodzie. Odniosła się też do mocnej opinii na temat syna.
Moje dziecko „pyknięte” z milionerem to 7 lat starań, terapii hormonalnych, tysiące testów z jedną kreską okupionych łzami rozpaczy. Finalnie jest z nami nasz Krisek, największy skarb, największa miłość, jaka kiedykolwiek nam się przytrafiła. Krisek, czyli „pyknięte z milionerem dziecko”. Rzygać mi się chce, kiedy pisze te obrzydliwe słowa, które padły z twoich ust. Tfu – zwróciła się do oponentki.
Pełne oświadczenie ekspertki ślubu na temat Pauliny Smaszcz przeczytacie poniżej.
Co myślicie na temat sporu Izy i Pauliny?