TYLKO U NAS! Iwona Pavlović o wynikach finału "Tańca z gwiazdami". "Ułożyło się, jak ułożyło"
Za nami finał "Tańca z gwiazdami". Emocji nie brakowało — było pięknie, wzruszająco i wręcz zawodowo. Pary dały popis, a jurorzy rozpływali się nad kolejnymi tańcami. W rozmowie z naszą redakcją Iwona Pavlović zdradziła, czy jest zadowolona z ostatecznych wyników 15. edycji.
18.11.2024 09:28
Od początku tegorocznej edycji "Tańca z gwiazdami" na pierwszy plan wysunęło się kilka par. Wśród nich wyróżniał się m.in. Maciej Zakościelny, Julia Żugaj i Vanessa Aleksander. Cała trójka znalazła się w wielkim finale i stoczyła niezwykle wyrównany bój o Kryształową Kulę. Jak wiadomo, zwycięzca mógł być tylko jeden. Ostatecznie wyścig o 1. miejsce wygrała Aleksander, która wraz z Michałem Bartkiewiczem zgarnęła główną nagrodę.
Iwona Pavlović o finale programu Tańca z gwiazdami. Była zachwycona poziomem
W minioną niedzielę trójka finalistów zatańczyła po trzy tańce. Każdy z dziewięciu występów był przygotowany w najmniejszym calu i zachwycił nie tylko publiczność, ale też jurorów. W rozmowie z Karoliną Motylewską Pavlović zdradziła, że poziom finału przekroczył najśmielsze oczekiwania jury. To tylko potwierdza, na jak wysokim poziomie stała 15. edycja i umiejętności uczestników.
Finały bardzo często są świetne, wszyscy są pięknie przygotowani. Natomiast to, co dzisiaj te trzy pary zrobiły, to przekroczyło nasze wszelkie wyobrażenia. Tak sobie uświadomiłam, że oni rzeczywiście przeszli jakąś drogę i ten freestyle — w szczególności dzisiaj pokazał ich, takich ich, jacy oni są — podkreśliła Iwona Pavlović.
Iwona Pavlović o wynikach finału 15. edycji "Tańca z gwiazdami". "To nie jest program tylko o tańcu"
Z racji, że wszystkie trzy pary w finałowym odcinku "Tańca z gwiazdami" wznieśli się na wyżyny swoich możliwości, trudno było wskazać faworytów do zwycięstwa. Według Iwony Pavlović trzeba respektować wyniki telewidzów, bowiem mają oni prawo do oceny, a "TzG" to nie tylko program o tańcu profesjonalnym. Mimo to jest zadowolona z wyniku, a ta edycja z pewnością przejdzie do historii jako jedna z lepszych i bardziej wyrównanych pod względem poziomu.
Nigdy nie mówię, że coś jest nie tak z ocenami i zawsze z wynikiem ostatecznym się zgadzam, ponieważ to były trzy fantastyczne pary, a ułożyło się, jak ułożyło.(...) To nie jest też program tylko o tańcu, o takim stricte profesjonalnym, ale tu też czasami odgrywa rolę popularność. Ludzie przed telewizorami mają prawo do oceny, skoro tak zadecydowali, to tak ma być, chociaż ja przyznam, że dzisiejszy freestyle Macieja Zakościelnego... Gdybym mogła, to bym rzeczywiście spadła z krzesła. (...) My tak naprawdę nie wiemy, jak się rozkładają SMS-y, więc pewnie one w jakimś tam stopniu zadecydowały — zdradziła Pavlović.
Na koniec rozmowy z naszą redakcją Iwona Pavlović zdradziła, że cieszy się z wygranej Vanessy Aleksander. Podkreśliła, że w tej edycji wygrał taniec, a to przecież najważniejsze w programie.
Jako sędzia zawodowy jestem tym zachwycona, moja ta strona zawodowa cieszy się z wygranej Vanessy. Taniec w tej edycji wygrał — podsumowała jurorka.