Tak Dominika Tajner-Wiśniewska poświęca się dla syna. Wzruszające doniesienia prosto ze szpitala
Dominika Tajner-Wiśniewska z pewnością przeżyła w tym roku jedną z najgorszych majówek w swoim życiu. Właśnie wtedy jej syn Maksymilian Idzik trafił do szpitala. Co tak właściwie się stało? Tego córka Apoloniusza Tajnera nie chciała ujawnić. Wydała jednak oficjalne oświadczenie, w którym przyznała, że:
Lekarze, pielęgniarki i cały personel szpitala robią wszystko, co możliwe, żeby uzdrowić Maksia i wszystkie dzieci, które tego potrzebują. To cudowni ludzie, dlatego proszę raz jeszcze, żeby nie snuć krzywdzących teorii.
Od tego momentu czwarta żona Michała Wiśniewskiego zrezygnowała ze wszelkich aktywności i niemal cały czas spędza z synem. Zwłaszcza, że wciąż podobno nieznana jest przyczyna, przez którą chłopak trafił do szpitala. Chociaż jego stan poprawia się z każdym dniem, Dominika chce być na miejscu:
Co jakiś czas wychodzą nowe rzeczy i trzeba interweniować. Dominika chce być wtedy na miejscu, by też kontrolować sytuację - zdradza źródło Faktu.
Michał Wiśniewski wspiera Dominikę
Dominika w szpitalu nie jest jednak sama. Może liczyć na wsparcie kilku osób, w tym m.in. Michała Wiśniewskiego, który w lecznicy pojawia się codziennie. Kiedy wokalista Ich Troje całą sytuację ma na oku, Tajner-Wiśniewska może na chwilę pojechać do domu, z którego szybko wraca do szpitala:
Dominika wychodzi dosłownie na dwie godziny, by się wykąpać, zmienić ubranie i znów wraca. Dzięki temu, że Michał jest wtedy z synem, czuje się spokojniejsza - dodaje informator tabloidu.
Trzymamy kciuki za syna Tajner-Wiśniewskiej.