Gwiazdy narzekają na drożyznę w sklepach spożywczych. Tabloid przepytał je z cen podstawowocyh produktów. Nie wszyscy znali odpowiedź
Pandemia koronawirusa spowodowała, że świat od dwóch lat żyje w zupełnie innej rzeczywistości. Większość osób zamartwia się o zdrowie swoje i najbliższych osób. Statystyki zachorowań i śmiertelności z powodu Covid-19 nadal są bowiem niepokojące. Świat z utęsknieniem czekał na szczepionkę, jednak gdy ta się pojawiła, nadal część społeczeństwa nie chce skorzystać z możliwości przyjęcia wakcyny.
07.01.2022 | aktual.: 07.01.2022 21:04
To, co dzieje się w związku z falą zachorowań i kolejnymi obostrzeniami mocno odbiło się na światowej gospodarce. Ucierpiały wszystkie gałęzie przemysłu. Wstrzymywano transporty, dostawy, a także produkcje i sprzedaż. Wiele firm nie wytrzymało tego, co dzieje się na rynku i ogłosiło upadłość. Mocno w swoich kieszeniach poczuli to także Polacy. W kraju inflacja już dawna nie była tak wysoka, a ceny podstawowych produktów wzrastają z dnia na dzień. Co na temat drożejącej spożywki myślą gwiazdy?
Gwiazdy o wysokich cenach produktów spożywczych
W ciągu kilku miesięcy ceny podstawowych produktów, takich jak olej, jajka, masło i chleb znacznie wzrosły, co zdecydowanie da się odczuć podczas codziennych zakupów. Tabloid Fakt postanowił zapytać polskie gwiazdy, co myślą o drożejących produktach spożywczych. Większość z nich również poczuła to w swoim budżecie. Ilona Łepkowska, chociaż nie pamięta cen poszczególnych rzeczy, to końcowy rachunek nie napawa jej optymizmem.
Kolejną gwiazdą, która również odczuła wzrost cen, jest Karol Strasburger. Aktor przyznał, że bywa i w sklepach i na lokalnym targu. Mówił też o tym, ile płaci za podstawowe produkty.
O wzroście cen wypowiedział się także Maciej Zakościelny. Jego dziennikarka Faktu również zapytała o wartość poszczególnych towarów.
Również Joanna Jarmołowicz nie miała wątpliwości co do tego, że ceny są wysokie. Była też zorientowana w tym, ile trzeba zapłacić w miejscowych spożywczakach.
Chociaż nie wszystkie gwiazdy wskazały poprawne ceny masła, czy chleba, to potwierdzają, że finalnie rachunek za te samy zakupy jest o wiele wyższy niż jeszcze kilka miesięcy temu.