Rodzinna Anny Przybylskiej stawia twarde warunki przed premierą filmu o życiu aktorki!
Film biograficzny o życiu Anny Przybylskiej to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier. Jeszcze nie wszedł w fazę produkcji, a już jest na językach całej Polski.
Na początku ani matka Ani, Krystyna Przybylska, ani jej wieloletni partner, Jarosław Bieniuk, nie zgadzali się na przeniesienie historii aktorki na wielki ekran. Jakiś czas później, gdy zaczęły się oficjalne prace, ugięli się, natomiast tylko w wypadku, kiedy ekranizacja nie będzie skupiona na końcowej fazie jej życia - chorobie i cierpieniu.
Obawiali się, że reżyser skupi się na ostatnim etapie jej życia, na chorobie, cierpieniu. Nie chcieli znów przez to przechodzić. Pragnęli za to, by dzieci zobaczyły mamę na ekranie taką, jaka była, uśmiechniętą, pełną radości, z błyskiem w oku, za co wszyscy ją tak kochali - czytamy w Na żywo
Reżyser zgodził się wziąć pod uwagę prośby rodziny i zmienił scenariusz, tak by mogli go zaakceptować.
Mama Ani zastrzegła, że się na ekranizację historii córki, o ile film będzie pogodny, radosny jak jej latorośl. Nie życzy sobie rozdrapywania ran, które dopiero się zabliźniają - mówi znajoma rodziny
Jak wyjawiła menadżerka artystki, castingi do filmu już ruszyły. Nie wiadomo jeszcze kto zagra główną rolę.