Fani Sanah wystraszeni na poważnie. Co się dzieje z wokalistką?
Sanah wrzuciła kolejne zdjęcie do sieci i chyba nie przewidziała, że wywoła ono taką reakcję fanów. Zaczęli wprost pytać, czy ich idolka na coś choruje. Co się wydarzyło?
09.02.2024 16:49
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sanah prawdopodobnie nie spodziewała się, że zwykła fotka, wrzucona na Instagrama, może wystraszyć jej fanów. Okazuje się, że wokalistka znów schudła. Jej wygląd zaczyna budzić niepokój.
Szczupła figura Sanah
Wokalistka mierzy około sto sześćdziesiąt centymetrów i od zawsze była szczupłą osobą. Jednak ostatnio jej figura robi się coraz bardziej filigranowa.
Kiedy Sanah wrzuciła ostatnie zdjęcie do sieci, w komentarzach zawrzało. I nie chodzi o pochwały, a raczej o obawy jej fanów, związane z wyglądem ich idolki.
- Wygląda jak cień Zuzi sprzed roku.
- Staram się, ale weź już nie chudnij.
- No właśnie, może ona naprawdę cierpi na jakąś chorobę... Tylko nie chce jej publicznie ujawniać, zrozumiałe...
- To już nie jest zdrowe - martwią się fani.
Czyżby Sanah rzeczywiście źle się czuła i stąd jej spadek wagi, zauważalny nawet przez internautów?
Uczta Sanah
Niedawno głośno było o aferze z "ucztą Sanah", czyli przekąskami, firmowanymi nazwiskiem wokalistki, które można było dostać w popularnym sklepie. Wspólnym motywem wszystkich produktów były różane płatki, które podbijały smak np. kanapek.
Okazało się, że nie wszystkim odpowiada ten smak. Nie każdy sięgał też po dany produkt, tylko dlatego, że reklamowała go Sanah. Na tik toku pojawiały się filmy z przysklepowych śmietników, w których lądowały kolejne, przeterminowane partie jedzenia.
Problem z "Ucztą na Wynos", bo tak nazwano jej produkt, jest taki, że to żadna uczta. Z całym szacunkiem, bo gusta kulinarne są różne, ale być tak wielką gwiazdą, wyprzedawać stadiony, a następnie dać twarz kanapce z szynką, serem i ananasem? I jeszcze nazwać to ucztą? Mam wrażenie, że ktoś jej bardzo źle doradził. Stosunek Żabki do pracowników i franczyzobiorców to już wisienka na torcie tej "pięknej katastrofy" - mówiła ekspertka od wizerunku, Aleksandra Pajewska-Klucznik, w rozmowie z Plotkiem.