Lewandowska nie miała litości dla gwiazd. Cichopek ujawnia: "Ledwo żyjemy". Pojedzie na kolejny obóz?

Katarzyna Cichopek od lat bryluje w show-biznesie. Podbiła serca fanów, gdy tylko w 2000 roku pojawiła się w serialu M jak Miłość. Od tamtej pory nie może narzekać na brak kolejnych propozycji. Wystąpiła między innymi w Tańcu z Gwiazdami. Tam nie tylko poznała swoją wielką miłość i przyszłego męża – Marcina Hakiela, który poprowadził ją do zwycięstwa w programie, ale też zaprezentowała taneczne umiejętności. Okazało się, że wspaniale odnajduje się na parkiecie.

Katarzyna Cichopek

Paulina Pucuła

3 września 2021, 11:20

Od jej udziału w show minęło kilkanaście lat, a ona nadal szlifuje swoje umiejętności i pomaga mężowi w prowadzeniu szkół tanecznych. Wkrótce otwierają kolejną – tym razem na warszawskiej Woli.

Szkoły są Marcina. Ja go tylko wspieram i zawsze służę dobrą radą. To jest jego biznes, praca jego i jego zespołu ludzi, który zresztą jest fantastyczny i te trudne czasy pokazały, że naprawdę są cudownymi ludźmi, dzięki którym udało nam się przetrwać ten trudny czas. Rozwijamy się, idziemy o krok dalej – wyznała niedawno w rozmowie z Jastrząb Post.

Kasia zawsze mogła się pochwalić świetną formą, którą zawdzięcza nie tylko tańcowi, ale też regularnym treningom.

Katarzyna Cichopek o ćwiczeniach z Anną Lewandowską

Kilka dni temu aktorka pochwaliła się wspólnym zdjęciem z Anią Lewandowską. Gwiazda udała się na prowadzony przez nią trening. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradziła, jak współpracowało jej się z jedną z najbardziej znanych gwiazd fitnessu w kraju. Czy żona Roberta Lewandowskiego dała jej wycisk?

Spotkałyśmy się po raz pierwszy na tym treningu, który był na maksa intensywny. Dała nam taki wycisk, że wychodziliśmy stamtąd na czworaka, ale rzeczywiście energię ma niesamowitą i potrafi zaszczepić ją w nas, daje nam power. Jak już naprawdę ledwo żyjemy, to ona na motywuje do tego, żeby dokończyć całą serię i się nie poddawać. To było mega doświadczenie. Dzisiaj mam takie zakwasy, że po schodach schodzę tyłem.

Kasia już nie może doczekać się kolejnego spotkania z Anią:

Pracuję i szlifuję swoją formę, bo miałam gdzieś z tyłu głowy, że bym sobie nie poradziła na takim obozie, który jest na maksa intensywny sportowo. Ale teraz już po intensywnych ćwiczeniach, które uprawiam, na przyszły wyjazd się piszę.

Jesteście fanami Ani Lewandowskiej?