Ewa Florczak z "07 zgłoś się" dostawała nietypowe prośby od mężczyzn. Myśleli, że da radę
Starsi widzowie z pewnością będą pamiętać kultowy serial 07 zgłoś się, który w polskiej popkulturze zapisał się złotymi zgłoskami. Jedną z aktorek, które grały w nim czołową rolę była Ewa Florczak, wcielająca się w Olszańską. Kontynuuje ona swoją karierę, pielęgnując przy tym swoją wielką pasję, jaką jest teatr. Nadal udziela wywiadów - ostatnio porozmawiała z Co za tydzień, na którego łamach opowiedziała o wielu szczegółach ze swojej przeszłości.
Ewa Florczak o roli w kultowym serialu
Co ciekawe, pierwsze artystyczne zajęcie Florczak w życiu wiązało się z zupełnie inną dziedziną sztuki. Jako dziecko często grywała na fortepianie wspólnie z bratem. Teraz już nie ćwiczy, ale zdobyte wówczas doświadczenie traktuje jak osobisty skarb.
Po skończonej szkole teatralnej aktorka dostała angaż w 0,7 zgłoś się. Wtedy pracowała w teatrze i została zaproszona na plan, aby odegrać scenkę z nieznanym wówczas sobie mężczyzną. Ostateczne decyzja była dla niej niemałym szokiem:
Czy Florczak miała swoich wielbicieli?
Gdy Ewa Florczak zdobyła większą popularność po angażu w 0,7 zgłoś się, miała oddane grono swoich fanów. Niektórzy z nich szli o krok dalej i pokazywali swoją sympatię niekonwencjonalnymi metodami. Tak oto aktorka otrzymywała prezenty w postaci bukietów róż od jednego ze swoich wielbicieli.
Co ciekawe jednak, na spotkaniach z widzami serialu mężczyźni kierowali do niej nietypowe prośby. O co dokładnie chodziło?
Oglądaliście 0,7 zgłoś się?