Eurowizja. Michał Wiśniewski dosadnie ocenił szanse Rafała Brzozowskiego: "Wiecie, że ja nie kryję się za dyplomacją"
Historia Polski na Eurowizji nie obfituje w zbyt wiele sukcesów. Poza Edytą Górniak, która w 1994 roku zajęła 2. miejsce, tylko dwóch innych reprezentantów znalazło się w pierwszej 10. Udało się to Michałowi Szpakowi w 2016 roku i 13 lat wcześniej zespołowi Ich Troje.
24.04.2021 08:00
Michał Wiśniewski doskonale wiedział, jak zwrócić na siebie uwagę widzów, gdy konkurs odbywał się w Rydze. Nie tylko wyróżniał go wygląd sceniczny i charakterystyczna barwa głosu, ale także przesłanie utworu śpiewanego w trzech językach – polskim, niemieckim i rosyjskim. Keine Grenzen do dziś uważane jest za jedną z najpiękniejszych eurowizyjnych ballad naszych czasów.
Ich Troje na Eurowizji próbowało sił jeszcze w 2006 roku, ale wówczas nie udało im się wyjść z półfinału. Grupa z piosenką Follow my heart zajęła 11. miejsce, czyli pierwsze niepremiowane awansem. Wiśniewski przeczuwa, że podobny los może podzielić Rafał Brzozowski.
Michał Wiśniewski ocenił szanse Rafała Brzozowskiego na Eurowizji
Tegoroczny reprezentant Polski w Rotterdamie zaśpiewa skomponowany z myślą o Eurowizji utwór The ride. Piosenka budzi sporo emocji wśród fanów wydarzenia i zbiera bardzo skrajne recenzje. Na jej temat podczas piątkowego live czatu na Instagramie wypowiedział się również Michał.
Wiśniewski uważa, że TVP powinna do Holandii ponownie wysłać Alicję Szemplińską, która rok temu nie mogła zaśpiewać swojej piosenki Empires ze względu na anulowanie konkursu:
Lider Ich Troje rozumie jednak, że Brzozowski skorzystał z okazji udziału w Eurowizji 2021, skoro taka się pojawiła. Najbardziej jednak nie podoba mu się, że Rafał wykona utwór, nad którym nie pracował żaden Polak:
Wiśniewski zapewnia, że będzie trzymał kciuki za naszego reprezentanta, tak jak robi to co roku:
Poniżej przypominamy oba eurowizyjne występy Ich Troje.