Emil Biliński w Supermodelce Plus Size będzie odpowiednikiem Joanny Krupy? Wystarczy posłuchać jego akcentu [WIDEO]
Telewizja Polsat szykuje duże reality-show na jesień. Mowa o programie Supermodelka Plus Size, czyli odpowiedniku Top Model, ale w wersji dla puszystych. Jednym z jurorów będzie fotograf Emil Biliński, który specjalizuje się w aktach, fotografii reklamowej, fashion i beauty. Publikował swoje zdjęcia w zagranicznych i polskich pismach, m.in. Harper’s Bazaar, ELLE, Cosmopolitan, Playboy czy Sunday Times.
Grzegorz Dobek
Podczas konferencji prasowej programu zapytaliśmy Emila czy będzie odpowiednikiem Marcina Tyszki, jurora Top Model.
Czy będę jego odpowiednikiem? Nie wiem. Będę sobą w większości czasu. Będzie to na pewno widoczne. Ja tak samo, jak bardzo ciepłym i emocjonalnym człowiekiem, potrafię też być surowym człowiekiem i surowym jurorem, bo jestem bardzo wymagającą osobą. Nie rozróżniam czy to jest modelka size zero albo plus size - powiedział nam
Wszystko wskazuje jednak na to, że Biliński może się okazać bardziej odpowiednikiem Joanny Krupy. Wszystko za sprawą jego akcentu.
I am not Dżoana, ale mój akcent jest dość wyraźny. To jest z tego powodu, bo mieszkałem 30 lat za granicą. Wychowałem się w Austrii w Wiedniu. Potem jak zacząłem swoją karierę fotograficzną bardzo dużo podróżowałem w całej Europie i za Zachodem i pewnie dlatego też ten akcent. Tylko z mamą jak byliśmy w Austrii rozmawiałem po polsku i z tatą, jak pracowałem z nim, ale nigdy nie chodziłem do szkoły polskiej. Ja, jak przyjechałem do Polski w 2009 roku, sam uczę się polskiego - wyznał
Jesteście ciekawi, jak Emil Biliński poradzi sobie w nowym programie Polsatu? My bardzo!