Czarny humor Szelągowskiej. Z uśmiechem poruszyła kwestię zamknięcia kościołów na czas pandemii koronawirusa
Dorota Szelągowska to najsłynniejsza projektantka wnętrz w Polsce. Blondynka z pozytywnym podejściem do życia, która niejednokrotnie pokazała, że ma dystans do siebie i otaczającego ją świata. W swoich programach odmieniła już setki mieszkań. Jest córką znanej pisarki Katarzyny Grocholi, przez kilkanaście lat była związana z muzykiem Adamem Sztabą. Spełnia się jako mama dwójki dzieci. To, co fani w niej kochają, to otwartość i empatia. Tym razem jednak Szelągowska wykazała się odrobiną złośliwości.
13.03.2020 | aktual.: 13.03.2020 16:40
Dorota Szelągowska z wiadrem na głowie
Całkiem niedawno miało miejsce otwarcie sklepu budowalnego we Włocławku. Z tej okazji firma rozdawała w prezencie darmowe wiaderka. Wiele osób, zamiast wziąć jedno, brało po kilkanaście sztuk. Dorota Szelągowska była gościem specjalnym wydarzenia.
Dekoratorka łapczywe podejście Polaków do całej sytuacji wyśmiała na Instagramie. Opublikowała zdjęcie z wiaderkiem na głowie i podpisała je:
Dorota Szelągowska żartuje z kościołów w związku z pandemią koronawirusa
Dziś Dorota znów pokazała fanom, że ma dystans do wszystkiego. Projektantka skomentowała na Instagramie obecną sytuację epidemiologiczną. Zrobiła to poprzez udostępnienie żartu o księdzu. Choć nie powiedziała tego wprost, to zapewne ma to nawiązywać do zwiększenia liczby niedzielnych mszy świętych w czasie epidemii koronawirusa.
Dorota w dość nietypowy sposób poddała ocenie kwestię niezmykania kościołów na czas kwarantanny. Choć podjęta została decyzja o zamknięciu szkół, przedszkoli i innych placówek, w których mogą zbierać się tłumy, to w kościoły miały zaproponować wiernym dodatkowe msze celem "rozbicia" dotychczasowych tłumów wiernych.
Gwiazda, udostępniając story, podpisała je hasztagiem #koronawirus:
Jednak przyszedł w końcu czas na zmiany także w kościele. Konferencja Episkopatu Polski zarekomendowała polskim biskupom udzielenie wielu wiernym dyspensy od obowiązku niedzielnego uczestnictwa we mszy świętej. Czy miał na to wpływ żart Szelągowskiej? Któż to wie.