TYLKO U NAS! Doda szczerze o mężczyznach i szukaniu miłości. Skomentowała też słowa Piotra Mroza!
Doda nie rozpacza po rozstaniu z Dariuszem Pachutem. Artystka w ostatnim czasie sporo podróżowała i cieszyła się odpoczynkiem. Znalazła też czas, aby pojawić się na finale "Tańca z gwiazdami". W rozmowie z naszą redakcją zdradziła, jak obecnie wyglądają jej sprawy sercowe.
18.11.2024 | aktual.: 18.11.2024 12:16
Doda ostatnie tygodnie spędziła w Kolumbii. Gwiazda skrzętnie dzieliła się relacjami i zdjęciami z malowniczej plaży i pięknych, dzikich krajobrazów. Nie zabrakło również czasu na imprezy i zabawę. Dzięki wakacjom artystka mogła oczyścić głowę po niedawnym rozstaniu i problemach z jej ukochanym pieskiem Wolfiem. Tuż po powrocie z Ameryki Południowej wybrała się natomiast na wielki finał "Tańca z gwiazdami".
Piotr Mróz "zdiagnozował" problem Dody. Artystka wprost o byciu silną kobietą
Jakiś czas temu Piotr Mróz w rozmowie z naszą redakcją zabrał głos w sprawie Dody i jej związku. Według aktora w dzisiejszych czasach mężczyźni boją się silnych kobiet i stąd wokalistka może mieć problemy ze znalezieniem partnera na lata. Nasza dziennikarka postanowiła zapytać o to Dodę, która podkreśliła, że nie szuka słabych mężczyzn.
Jeśli mężczyzna boi się silnych kobiet, to absolutnie nie jest dla mnie. Nigdy nie szukałam słabego mężczyzny, więc jakby sama ta sytuacja się rozwiązuje — podkreśliła Doda.
Zobacz też: TYLKO U NAS! Doda pogodziła się z Edytą Górniak! Mamy komentarz. "To koniec pewnej epoki"
Doda o swoich nieudanych związkach. "Doceniam wszystko to, co miałam"
W ostatnim czasie wydawało się, że Doda znalazła w końcu idealnego partnera. Rzadko występowali publicznie, zostawiając sferę prywatną dla siebie. Mimo to nie udało im się zbudować wieloletniej relacji. W rozmowie z Karoliną Motylewską Doda zdradziła, że mimo wszystko nie uważa, że nie ma szczęścia w miłości. Miała bowiem świetne momenty i stara się doceniać wszystko to, co przeżyła.
Nie wiem, czy nie mam szczęścia w miłości. Mam już 40 lat więc inaczej podchodzę do wszystkiego. Nie rozpatruję tego też tak, nie dramatyzuję, nie nurkuję w te dramaty. Doceniam wszystko to, co miałam. Nawet jeżeli byłam w związkach dwuletnich to przez rok chociażby udawanej miłości to było super, bo wychodzę "na zero". Każdy nieudany związek zbliża do udanego — podkreśliła Doda.