Zarozumiała i nieprzystępna. Marta Wierzbicka tłumaczy, z czego wynika jej zachowanie. Swój problem nazwała "strasznym"
Marta Wierzbicka zadebiutowała na ekranie, mając niespełna 15 lat. Dorastała na oczach widzów w serialu Na wspólnej. Kilka lat później podkładała głos tytułowej postaci w filmie Alicja w Krainie Czarów. Zaliczyła również Taniec z Gwiazdami oraz reality show Azja Express. Gwiazda często podkreśla, że jest bardzo wrażliwa i nieśmiała. Nie przeszkodziło jej to jednak w rozbieranej sesji dla Playboya.
Aktorka w 2017 roku odeszła z serialu Na Wspólnej. Po dwóch latach postanowiła powrócić na plan tasiemca oraz przyjęła propozycję grania w Pierwszej Miłości. Poza tym regularnie występuje na deskach teatru. Jej marzeniem jest to, by reżyserzy w Polsce dostrzegli jej potencjał. Nie ukrywa, że chciałaby występować w poważniejszych produkcjach.
Marta Wierzbicka o trudności w nawiązywaniu relacji
Mimo tego, że na planie spędziła połowę swojego życia, nie ma zaufania do ludzi. Aktorka jest zadeklarowaną introwertyczką, która ma trudności z nawiązywaniem nowych relacji. Najlepiej czuje się w zaciszu domowym oraz wśród najbliższych. Niekiedy jej postawa jest odbierana, jako aroganckiej:
Ludzie odbierają mnie za osobę zarozumiałą i nieprzystępną. To wynika z tego, że ja się wstydzę na pierwszy rzut, więc się nie odzywam. Jestem zamknięta w sobie. Gdzieś tam kreuje sobie fajną rzeczywistość w główce i super mi się żyje - wyznała w podcaście Żurnalisty.
Dodała również, że nie ma umiejętności rozmawiania z nowo poznanymi osobami. Zdradziła, w jaki sposób próbuje poradzić sobie z łatką zarozumiałej i nieprzystępnej:
Nie do końca jestem taką osobą, która jak kogoś pozna to small talk i jakoś leci. Ja mam z tym straszny problem, dlatego też jestem odbierana za osobę zarozumiałą i niedostępną. Skrajność straszna. Dlatego mam Instagram i mam nadzieję, że ludzie dostrzegają, że w głębi jestem szczęśliwym człowiekiem.
Spodziewaliście się, że aktorka z długoletnim stażem może być aż tak nieśmiałą osobą?