Danuta Martyniuk już w grudniu próbowała ratować małżeństwo syna
Danuta Martyniuk, o tym że nie dzieje się dobrze w związku syna, wiedziała od dłuższego czasu. Właśnie dlatego ze świeżo upieczoną synową zdecydowała się na podróż, która jej zdaniem miała poprawić relacje młodych ludzi. Czy to się udało?
15.01.2019 | aktual.: 31.08.2020 21:17
Ewelina Martyniuk i Daniel Martyniuk na pierwszy rzut oka wydawali się parą idealnie dopasowaną. Młodzi małżonkowie wyprawili huczne wesele, by chwilę później opowiadać o swoim związku w telewizji śniadaniowej. Okazuje się jednak, że nie było tak idealnie, a problemy zaczęły się wcześniej niż mogłoby się wydawać.
Małżonkom próbowali pomóc rodzice. Jedną z prób w grudniu podjęła Danuta Martyniuk. Żona króla disco polo wraz z Eweliną i jej mamą wybrały się do Lichenia. Zdaniem dziennikarzy Super Expressu w sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej Ewelina modliła się za swoje małżeństwo.
Potwierdził to także Zenek Martyniuk. W rozmowie z dziennikarzami Dobrego Tygodnia przyznał, że:
Dodajmy, że o tym że w małżeństwie Martyniuków dzieje się źle, tabloidy dowiedziały się na początku stycznia. To właśnie wtedy w kolorowej prasie pojawiły się pierwsze nowiny na temat kryzysu Eweliny i Daniela.
Kiedy wybuchła medialna nagonka do zarzutów odniósł się sam zainteresowany. Jego zdaniem do małżeństwa został zmuszony ze względu na dziecko, którego spodziewa się Ewelina. Dodał także, że ze swoją żoną nie mieszka już od dłuższego czasu.
Myślcie, że mężczyzna kiedyś zmieni swoje zachowanie, a intencja w której modliły się kobiety kiedyś się spełni?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2221104068164119&set=a.1772158546392009&type=3&eid=ARCy22pVBZd4WI9p9R6GWz9rFsjddTf6K7SNYKjZ4SuYv8142CmvxJBpOLmeBjlO_Ik1Q1PsPRvboIsO