Cios przyszedł znienacka. To on jako pierwszy upokorzył Harry'ego

Fani księcia Harry'ego byli w szoku po tym, jak ujawnił tytuł swojej książki. Okazało się, że jest to prawdziwe przezwisko syna Karola III. Sussex ujawnił, kto mu je nadał.

Książę Harry od zawsze odstawał nieco od rodziny królewskiej. Sprawiał wychowawcze problemy i lądował na okładkach gazet, niekoniecznie w pozytywnym kontekście. W 2020 roku zdecydował się na wyprowadzkę z Wielkiej Brytanii i wystąpienie z "Firmy". Teraz wiadomo, że zawsze musiał czuć się tam obco.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Magazyn "Guardian" zauważył, że ​​książę Harry zawsze był urażony swoim przezwiskiem i opisał swoją frustrację w swoich wspomnieniach, które stały się bestsellerem na całym świecie.

Uraza Harry'ego z powodu bycia "zapasowym" jest głównym tematem jego książki, poprzez rozdziały poświęcone jego dzieciństwu, szkole, karierze członka rodziny królewskiej i w armii brytyjskiej, jego relacjom z rodzicami i bratem oraz jego życie z Meghan, poprzez zaloty, ślub i małżeństwo, aż do ich własnego doświadczenia rodzicielstwa - napisano.

W jego biografii "Spare" mnóstwo miejsca książę poświęcił też konfliktowi z bratem, księciem Williamem. Czy to on przezwał tak brata, aby pokazać mu, gdzie jest jego miejsce?

CZYTAJ TAKŻE: Oficjalne OŚWIADCZENIE chorującej księżnej Kate po kolejnym wyjściu. W komentarzach czyste szaleństwo

Okazuje się jednak, że to nie William jest autorem tego przydomka. W biografii książę Harry omówił swoje relacje z ojcem, królem Karolem. Ujawnił, że to właśnie on nadał mu to przezwisko – w reakcji na narodziny drugiego chłopca przez księżną Dianę. Harry przekazał, że słowa jego taty były dość okrutne, zarówno dla jego matki, jak i dla niego samego.

Wspaniale! Teraz dałaś mi spadkobiercę i zapasowego – moja praca jest skończona.

Wtedy też ponoć skończyło się małżeństwo między Dianą i Karolem. Przyszły król nie widział powodów, by utrzymywać z żoną jakiekolwiek kontakty. Miał być także rozczarowany faktem, że Harry nie jest dziewczynką.

No cóż, to jednak chłopiec - stwierdził, gdy dowiedział się, jakiej płci jest jego drugie dziecko.

Po takim powitaniu książę Harry miał pełne prawo czuć się wyobcowany.