Rob Kardashian dostał całkowity zakaz zbliżania się do Blac Chyny! A co z dzieckiem?
Robert Kardashian kilka dni temu nie wytrzymał i stracił nerwy. Spokojny i łagodny zazwyczaj chłopak miał dosyć po tym jak Blac Chyna, z którą liczył, że się jeszcze zejdą, wysłała mu filmik z igraszek łóżkowych z innym mężczyzną. Rob siadł do telefonu i rozpoczął wielowątkowa tyradę w mediach społecznościowych.
11.07.2017 13:27
Po kilku godzinach Instagram zablokował mu konto, a Twitter pousuwał wszystkie nagie fotki Blac Chyny, które rozwścieczony Rob wrzucał, gdzie tylko się dało, razem z barwnymi opisami operacji jakie zafundował ukochanej, ich ostatniego współżycia czy tego, co aktualnie myśli o byłej partnerce.
Jednak o czym Robert zapomniał, to to, że internet nigdy nie zapomina, i tyle samo osób ile trzymało jego stronę, było w teamie Chyny. Walter Molsey to prawnik, któremu od razu udało się uzyskać w sądzie bezwzględny zakaz zbliżania się dla Roba na kilka miesięcy.
Blac, która padła "ofiarą" revenge porn, czyli zemsty byłego partnera, który upublicznia zdjęcia i materiały intymne, zastanawia się o co może jeszcze pozwać biednego Roba, który nawet nie pojawił się w sądzie. Zamiast tego wysłał rodzinnego prawnika - Roberta Shapiro, jednego z teamu obrońców O.J.Simpsona.
Shapiro w krótkim oświadczeniu dla prasy stwierdził, że jego klientowi jest niezwykle przykro, a oboje rodzice będą pracować nad stworzeniem jak najbardziej komfortowych warunków do wychowywania malej Dream.
Nam też jest przykro. Takie publiczne pranie brudów nigdy nikomu nie wyszło na dobre.