NewsyBeata Kawka zachwala cuda medycyny estetycznej. "Trzeba poprawiać to, co zepsute"

Beata Kawka zachwala cuda medycyny estetycznej. "Trzeba poprawiać to, co zepsute"

Beata Kawka (fot. KAPiF)
Beata Kawka (fot. KAPiF)
Źródło zdjęć: © KAPiF
21.01.2024 21:01, aktualizacja: 21.01.2024 22:04

Beata Kawka podzieliła się szczegółami zabiegu medycyny estetycznej, któremu się poddała. Aktorka nie ukrywa, że chciała poprawić w swoim wyglądzie jedną konkretną rzecz. Nie żałuje swojej decyzji - wręcz przeciwnie, jest przekonana, że jej twarz prezentuje się teraz znacznie lepiej.

Ludzie pokochali ją dzięki rolom w licznych filmach, serialach i spektaklach. Beata Kawka musiała na pewnym etapie życia zmierzyć się z wyjątkowo ciężką próbą od losu. Aktorka nie ukrywa, że walka z nowotworem była ciężka - po drodze spotkało ją wiele nieprzyjemności. Cieszy się jednak z ostatecznej wygranej.

Źle potraktowano mnie w Centrum Onkologii i ten fakt uznałam za dobrą wymówkę, by się nie leczyć i udać przed sobą samą, że guza nie ma. Potem spotkałam pacjentkę, która poleciła mi oddział onkologiczny w szpitalu przy Szaserów. Tam uratowano mi życie. Pierś mam lekko zdeformowaną, ale to nie ma znaczenia - wspomniała w rozmowie z "Na żywo".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Beata Kawka skorzystała z cudów medycyny estetycznej

Po osiągnięciu 50. roku życia Kawka zaczęła mieć wątpliwości co do swojego wyglądu. Jak sama przyznaje, żyła w głębokim przeświadczeniu, że nigdy nie dopadną ją efekty starzenia. W końcu jednak zaczęły one o sobie dawać znać coraz mocniej, w szczególności w okolicach górnych powiek. To skłoniło ją do niespodziewanej decyzji - zapragnęła skorzystać z medycyny estetycznej.

Choć uroda nigdy nie była dla mnie jakoś specjalnie istotna, to zauważyłam, że grawitacja jednak staje się w pewnym wieku faktem. Górne powieki mi "posmutniały", więc w końcu zdecydowałam się na operację - przyznała w rozmowie z "Plejadą".

Na początku pojawiły się wątpliwości. Aktorka mocno wahała się, czy to rzeczywiście dobry pomysł. W końcu trafiła jednak pod skrzydła specjalisty, który wytłumaczył jej, na czym polega tajemnica udanych zabiegów.

Niewiele miałam do czynienia z medycyną estetyczną i ta dziedzina jawiła mi się w czarnych kolorach. Doktor Śliwiński twierdzi, że trzeba poprawiać, to, co zepsute, a nie pompować kwasu w twarz. Skóra wtedy jest naprawiana tylko tymczasowo. Lepiej więc zrobić jeden radykalny ruch, kiedy naprawdę czujemy, że jest nam to potrzebne - dodała.

Jest zachwycona finalnym efektem

Teraz Beata Kawka przyznaje, że operacja była dobrym wyborem. Dzięki temu czuje się pewniej ze swoim wyglądem i zbiera komplementy od znajomych. Jak podkreśla, nie ma w tym dla niej nic wstydliwego.

Uważam, że nie ma niczego zdrożnego ani wstydliwego w tym, że chcę się poczuć młodziej. U mnie efekt plastyki górnych powiek jest wymierny. Czuję się naprawdę fajnie. A moi znajomi twierdzą, że wyglądam, jakbym wróciła z długiego urlopu - stwierdziła.

Co sądzicie o jej słowach?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także