Bart Pniewski ujawnił nagrania z monitoringu po rzekomej "wizycie" Edyty Górniak. Gwiazda już odpowiedziała
Nie milkną echa rozstania Allana Krupy i Nicole Pniewskiej. Bart Pniewski opublikował nagrania z monitoringu, pokazujące studio muzyczne przed i po rzekomej wizycie Edyty Górniak. Konflikt pomiędzy rodzicami Allana i Nicole się zaostrza
Syn Edyty Górniak, Allan Krupa był przez pewien czas w związku z córką Barta Pniewskiego. Związek dzieci gwiazd nie przetrwał jednak próby czasu, a ich rodzice wbijają sobie szpile. Dziś ich konflikt wkroczył na nowe tory.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Drozda o panseksualizmie. Jak na jej słowa zareagowała rodzina i otoczenie? "Widzisz krzesło i cię podnieca?"
Bart Pniewski kieruje mocne oskarżenia w stronę Edyty Górniak i Allana
Bart Pniewski, niedoszły teść Allana Krupy, opublikował na Instagramie nagrania z monitoringu, które pokazują studio muzyczne przed i po rzekomej wizycie Edyty Górniak i jej syna. Oboje są współwłaścicielami tego miejsca. Na pierwszym zdjęciu widać w pełni wyposażone studio, które Pniewski opisał jako "przed wizytą diwy". Kolejne kadry pokazują Edytę Górniak z synem oraz niemal puste studio, co Pniewski skomentował jako "po wizycie mamy diwy troszczącej się o dobro dzieci".
Następnie Pniewski kontynuował publikowanie materiałów, pokazując na Instagramie relację ze śmietnika, gdzie znalazł część wyposażenia studia, w tym krzesło i gąbki. Zapowiedział, że wkrótce ujawni więcej nagrań z monitoringu zewnętrznego, które mają świadczyć o dewastacji.
Edyta Górniak odpowiada na zarzuty Pniewskiego
Edyta Górniak odpowiedziała na zarzuty, publikując na Instagramie zdjęcia domowego studia, które jej syn Allan Krupa stworzył z "cuchnącej piwnicy". Wokalistka podkreśliła, że wyposażenie studia zostało zakupione przez Allana.
Mój syn po rozstaniu zabrał swoją własność, czyli cały swój sprzęt muzyczny kupowany przez lata, z obawy przed ludźmi, którzy zaczęli go agresywnie atakować - Edyta Górniak skomentowała całą sytuację dla Pudelka.
Konflikt między rodzicami młodych influencerów zaostrza się, a sprawa pozostaje nierozwiązana. Poprosiliśmy Barta Pniewskiego o komentarz w tej sprawie, jednak w momencie publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.