Artur Boruc z rodziną na spacerze. Pokazał dzieci i zdradził, jak nazywa Sarę. To ona rządzi w domu?
Artur Boruc wraz ze swoją partnerką Sarą Mannei są rodzicami dwójki wspaniałych dzieci. Ostatnia latorośl – syn Noah przyszedł na świat zaledwie rok temu. Chłopiec jest oczkiem w głowie rodziców. Dumny tata był nawet przy jego porodzie. Wspólne zdjęcia rodzinne dość często pojawiają się na profilu piłkarza. Ostatnio opublikował fotografię, na której pozuje z dziećmi. Z drugiej strony obiektywu stała jego żona.
12.05.2020 | aktual.: 12.05.2020 07:05
Noah Boruc skończył roczek
Niespełna sześć dni temu Noah obchodził swoje pierwsze urodziny. Z tej okazji dumni rodzice udostępnili w sieci uroczą sesję zdjęciową maluszka, na której można było zauważyć mnóstwo pięknych dekoracji. Synek Artura Boruca wyrósł na ślicznego chłopca o niezwykłych, niebieskich oczkach oraz blond włosach. Ze względu na pandemię koronawirusa przyjęcie odbyło się w ścisłym, rodzinnym gronie.
Artur Boruc na wspólnym zdjęciu z dziećmi. Sara to manager rodziny
Sara wraz z mężem Arturem Borucem doczekali się dwójki wspólnych dzieci – córki Amelii i syna Noah. Wychowują także córkę Mannei z poprzedniego związku – Oliwię. Wspólnie tworzą szczęśliwą i kochającą rodzinę. Bardzo chętnie spędzają wolny czas razem, a tego ostatnio jest bardzo dużo, ze względu na panującą pandemię koronawirusa, która wszystkich zatrzymała w domu.
Ostatnio rodzina postanowiła wybrać się na wspólny spacer. Zdjęcie z tej aktywności Artur z wielką radością umieścił na swoim Instagramie. Na fotografii widzimy uśmiechniętą czwórkę, która wydaje się niezmiernie cieszyć ze swojego towarzystwa. Noah nie patrzy prosto w obiektyw, wydaje się być natomiast czymś bardzo zaciekawiony.
Piłkarz dodał do postu opis, w którym nazwał Sarę pieszczotliwie managerem. Okazuje się, że to ona stanęła po drugiej stronie obiektywu i przyjęła rolę fotografa. Zapewne dostała ten tytuł, gdyż jako domowy manager sprawdza się idealnie w roli żony oraz matki.
Pod postem posypało się mnóstwo komentarzy od fanów, którzy bardzo chętnie komplementowali całą rodzinkę: