Antek Królikowski pierwszy raz o nowej dziewczynie! W życiu by tego nie powiedział będąc z Julią Wieniawą!

Kiedy tylko Antek Królikowski i Julia Wieniawa rozstali się, natychmiast zaczęto spekulować nie tylko o powodach rozstania, ale i nowych związkach gwiazd. Po sześciu miesiącach od tych wydarzeń wiemy już, że oboje ułożyli sobie życie na nowo. Ona spotyka się ze znanym gitarzystą Baronem, a on z nieznaną wcześniej nikomu piękną Kasią:

Antek Królikowski, Kasia, Julia Wieniawa

Rafał Matuszczak

6 maja 2019, 12:03

Mogę potwierdzić, że owszem, spotykam się z Kasią i jest bardzo fajnie. Ale to nie jest i nigdy nie będzie medialny związek! Moja partnerka nie ma nic wspólnego z show-biznesem – mówi amant w rozmowie z Fleszem.

W ostatnich dniach mogliśmy podziwiać ich na czerwonym dywanie. Aktor zabrał bowiem swoją ukochaną na zamknięcie 12. edycji festiwalu OFF Camera w Krakowie. Choć nie byli jedynymi gośćmi, ich obecność wzbudzała największe emocje. Kiedy tylko pojawili się na miejscu wydarzenia, natychmiast podbiegli do nich wszyscy paparazzi. Tym samym do mediów dostały się zdjęcia zakochanych, jednak coś poszło nie tak. Widać na nich wyraźnie, jak dziewczyna stara się nie patrzeć w obiektyw i jak bardzo jest zakłopotana całym zamieszaniem. Jej reakcję na blask fleszy postanowił skomentować Antek w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską:

Moja dziewczyna nie jest osobą publiczną i staram się dbać o to, by czuła się dobrze w moim towarzystwie. Ona też rozumie, że wykonuję taki zawód jaki wykonuję, więc przychodzi ze mną na imprezę otwarciową OFF Camery, ale nie staje ze mną na ściance. Nie chciałem wcale żadnych zdjęć, ona też nie chciała. Nagle została upubliczniona, co nie jest łatwe. Ja upubliczniłem jej wizerunek na Instagramie, ale tam Kasia zawsze jest w okularach. To nie jest tak, że ja się wstydzę tym jak żyję, ale dziś każdy ma prawo dzielić się swoim życiem tak, jak ma na to ochotę – wyjaśnił.

Cóż, chyba ciężko będzie nie upubliczniać tego związku. W Warszawie, gdzie oboje żyją, paparazzi czają się na każdym kroku.