Anna Popek ostro o zamieszaniu z "Wiadomościami": "Mój prawnik zastosował odpowiednie kroki" [WIDEO]
Anna Popek odniosła się do plotek o propozycji prowadzenia Wiadomości, którą miała otrzymać od Telewizji Polskiej po rezygnacji Krzysztofa Ziemca. Gwiazda ostro zdementowała pogłoski i zapowiedziała kroki prawne. Co się stało?
Gdy z "Wiadomości" odszedł Krzysztof Ziemiec, zaczęto spekulować, kto mógłby zająć jego miejsce. Nic więc dziwnego, że sporo osób postawiło na Annę Popek, która do niedawna cieszyła się dość mocną pozycją w Telewizji Polskiej. Finalnie jednak to nie dziennikarka prowadzi serwis informacyjny, tylko jej koleżanka po fachu - Edyta Lewandowska.
Skąd wzięły się plotki o jej kandydaturze?
Mamy do czynienia z kłamstwem medialnym. Z artykułem sporządzonym w moim przekonaniu w celu zaszkodzeniu mojej opinii. W związku z tym mój prawnik zastosował odpowiednie kroki do emitenta tej informacji. - wyjawiła w rozmowie z Jastrząb Post
Jak się okazuje, Anna nawet nie otrzymała propozycji, aby poprowadzić Wiadomości:
Była to rzecz zbudowana na fałszu od samego początku do samego końca. Nikt tego ani ze mną, ani z moimi przełożonymi nie konsultował. Mało tego - to rzetelne dziennikarstwo mediów, które podawały, nie pozwoliło np. zadzwonić i sprawdzić czy casting się odbył, czy też nie. Nie było ani jednego telefonu do szefa Wiadomości, co świadczy o poziomie naszych kolegów zajmujących się mediami. I niech to będzie wytłumaczenie - skwitowała
Waszym zdaniem Anna pasowałaby do serwisu Wiadomości?