Ania Wendzikowska o odejściu z "M jak miłość": "Produkcja w żaden sposób nie była elastyczna". To nie wszystko
Ania Wendzikowska zyskała popularność wśród widzów jako prezenterka telewizyjna i dziennikarka, która co jakiś czas magluje największe hollywoodzkie gwiazdy. Rozmawiała już z Angeliną Jolie, Ryanem Goslingiem i Kate Winslet. W tym roku relacjonowała dla TVN-u Oscary, na których zwróciła na siebie uwagę twórców nagrodzonego kilkoma statuetkami Parasite.
20.05.2020 | aktual.: 20.05.2020 10:47
W przeszłości Wendzikowska próbowała swoich sił w aktorstwie. Gwiazda zagrała w kilku produkcjach, na czele z M jak miłość, w którym wcielała się w postać Moniki Ochman. Wątek Ani nie został definitywnie zakończony. Jej postać mogłaby zostać przywrócona w każdej chwili. Czy tak się stanie?
Zobacz także
Ania Wendzikowska o M jak miłość. Dlaczego nie wróci do serialu?
Wendzikowska w rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że już nie widzi siebie w obsadzie M jak miłość.
Dla Ani największą przeszkodą w pracy na planie był nieregularny czas pracy i brak elastyczności ze strony produkcji.
Ostatecznie Wendzikowska zrezygnowała z grania w M jak miłość. Wolała skupić się na macierzyństwie i swojej głównej pracy w Dzień Dobry TVN.
Wendzikowska nie jest pierwszą gwiazdą, która punktuje postawę producentów wobec aktorów. W przeszłości w podobnym tonie o pracy w serialu wypowiadali się m.in. Olga Frycz i Kacper Kuszewski.
Zapis całego live'a z Anią Wendzikowską: