Romantyczne spacery wygwizdanego Andrzeja Dudy z Agatą. Ale oni się kochają!
Trudno być Andrzejem Dudą - w tylu miejscach spotykają go gwizdy i wyzwiska, że każdy mniej odporny mógłby się załamać. Ale nie on! Być może dlatego, że zdążył się już przyzwyczaić do tego rodzaju zachowań, a być może dlatego, że ma u swego boku Agatę Dudę, wierną i nieugiętą żonę, która zawsze trwa przy nim niezależnie od wszystkiego.
23.09.2016 | aktual.: 23.09.2016 13:20
Para prezydencka spędziła ostatnio kilka dni w USA. W Nowym Jorku nie przyjęto ich zbyt entuzjastycznie, gwizdami i hasłami "marionetka". Ludzie na ulicy wydawali się nieco zdziwieni, ale nie nasz spokojny Prezydent. Z doświadczenia wiedział jak się zachować, więc szybkim krokiem doszedł do limuzyny i skrył się w jej bezpiecznym wnętrzu. Towarzyszyła mu małżonka, która nieco się chyba zdenerwowała takimi reakcjami i podbiegła do protestujących żeby przesłać im całusa.
Oboje profesjonalni w każdym calu, rasowi politycy. Wieczorem postanowili nieco odreagować i wybrali się na spacer brzegiem rzeki, żeby podziwiać panoramę Nowego Jorku. On robił mnóstwo zdjęć a ona miała na sobie czerwono-czarną sukienkę, która na spacer być może była nieco za elegancka, ale może Państwo Dudowie byli potem zaproszeni na kolację do Baracka Obamy? Albo na tajne, super ważne pertraktacje z najważniejszymi ludźmi tego świata?