Agnieszka Woźniak-Starak dała piękny wyraz pamięci o mężu w swojej audycji. Słowa prosto z serca
Agnieszka Woźniak-Starak przeżyła wielka tragedię. Jej mąż, Piotr Woźniak-Starak, zginął w wypadku. Od tamtego momentu dziennikarka powoli wraca do normalności. Wiadomo jednak, że już nigdy nic nie będzie takie samo, a ona ciągle go kocha. Od czasu do czasu, nawet w przestrzeni publicznej, daje temu uczuciu wyraz. Tak też się stało podczas audycji Life Balance w radiu Newonce.
18.03.2020 | aktual.: 19.03.2020 00:14
Agnieszka Woźniak-Starak wspomina Piotra Woźniaka-Staraka
Do drugiego odcinka swojego programu Agnieszka zaprosiła serdeczną koleżankę, Magdalenę Boczarską. Podczas rozmowy prezenterka zdobyła się na wzruszające wspomnienie po swoim tragicznie zmarłym mężu Piotrze Woźniaku-Staraku.
Swoją rozmowę panie rozpoczęły od aktualnej sytuacji w kraju. Nie da się unikać rozmów na ten temat, COVID-19 krąży wokół nas. Woźniak-Stark i Boczarska dyskutowały o sposobach radzenia sobie z kwarantanną spowodowaną koronawirusem.
Boczarska przyznała się, że ciężko jej w nowej sytuacji, nie może się odnaleźć. Jest bardzo zaniepokojona, bo ma małe dziecko. Zwierzyła się, że czasami ma nawet wątpliwości, czy powinna naciskać guzik w windzie kamienicy, w której mieszka, bo być może i to grozi zarażeniem.
Następnie Woźniak-Starak i Boczarska zaczęły wspominać wspólną pracę przy filmie Sztuka kochania, którego producentem był Piotr Woźniak-Starak. Agnieszka zdobyła się na wyjątkowo osobiste wyznanie.
To właśnie ona miała podsunąć Woźniakowi-Starakowi książkę o Michalinie Wisłockiej. Po wielu rozmowach i rozważaniach doszli do wniosku, że historia świetnie nadaje się na film.
W audycji aktorka i dziennikarka wspominały też casting do głównej roli w filmie, który odbywał się w domu Staraków w Konstancinie. Pełna sentymentów rozmowa poprowadziła je do szczegółów z tamtego czasu. Boczarska przypomniała nawet słynne krzesło Agnieszki Woźniak-Starak, na którym czasami sobie siadała, mimo że było podpisane.