Adam Kraśko z "Rolnik szuka żony" odchudza się drastycznymi metodami: "Przejdę oczyszczanie wątroby i jelit"
Nareszcie nadeszła wiosna. Długo na nią czekaliśmy. Za oknem piękna pogoda i robi się coraz cieplej. Zrzucamy więc ciepłe ubrania. Niektórzy przy okazji odkryli, że po zimie zostały im dodatkowe kilogramy. Każdy bowiem latem chce wyglądać idealnie. Aby cieszyć się doskonałą sylwetką musimy więc wdrożyć dietę. Jak zrobić to skutecznie? Do tego przekonują nas gwiazdy, pokazując na własnym przykładzie, że chcieć, to móc.
Tymczasem okazuje się, że mężczyźni także coraz chętniej przechodzą na dietę. Tak dzieje się w przypadku Adama Kraśko. Przypomnijmy, że brał on udział w pierwszej edycji programu Rolnik szuka żony. Od tamtej pory jego kariera wciąż rosła mimo, że ostatecznie nie udało mu się znaleźć wybranki serca. Adam nie daje o sobie zapomnieć. Chętnie więc udziela kolejnych wywiadów. W rozmowie z tygodnikiem Na żywo przyznał, że udał się niedawno na wczasy odchudzające.
Szok! Nie wiedziałem, że warzywa mogą tak wspaniale smakować. Wcale nie jestem głodny. Przejdę tu oczyszczanie jelit i wątroby. Ża łuję, że trochę bardziej nie zadbałem o siebie, nie zacząłem ćwiczyć i dbać o sylwetkę. Może gdybym był chudszy, mój los inaczej potoczyłby się w programie? - powiedział
Przy okazji Kraśko w rozmowie z Rewią ocenił kandydatki do trzeciej edycji show. Co sądzi o Kasi?
Charakter to ona ma. Lubi postawić na swoim i jest bezkompromisowa. Mężczyźni boją się takich kobiet. Mnie się ona jednak podoba. Ten jej strój może jest trochę za poważny jak na 36 lat, to kamuflaż. Powiedziałbym o niej: cicha woda brzegi rwie. Podziwiam jej gospodarstwo, ale wszyscy wiemy, że największym bogactwem nie są hektary, maszyny i budynki, tylko prawdziwe uczucie. Musiała przejść ogromny zawód miłosny, brak iskierek w jej oczach
Nie zabrakło też opinii o Monice.
Ładna dziewczyna. Zgrabna, szczupła, wysportowana. Twardo stąpa po ziemi i osiąga cele. To godne podziwu, jednak wieje od niej chłodem i stawia ona wysokie wymagania. Mam wrażenie, że mężczyzna jest jej potrzebny głównie do roboty. Jeśli tak to nie dziwię się, że nie ma chłopaka. Mówi, że wybranek musi za nią nadążyć, ale ja sądzę, że powinien mieć inny temperament, bardziej stonowany i delikatnie ją stopować. Dwie temperamentne osoby to związek możliwy, ale trudny. To że Monika kocha zwierzęta, dobrze o niej świadczy. Czasem zwierzęta lepiej rozumieją człowieka - przyznał
Jak myślicie, czy Adam znajdzie sobie w końcu żonę? A może zainteresuje się którąś z kandydatek trzeciej edycji programu?