Adam i Marta z "Love Island" już nie są razem! Boguta zdradził, dlaczego podjął trudną decyzję: "Liczę się z falą hejtu"
Jednymi z finalistów ostatniego sezonu Love Island byli Adam Boguta oraz Marta Borkowska. Para od początku budziła spore emocje, a krytykanci przekonywali, że lada chwilę się rozstaną. Tak też rzeczywiście się stało, o czym Marta jako pierwsza napisała w Internecie.
Nie jestem już z Adamem. Nie zakochał się i nie winię go za to. Sama tak miałam w poprzednich związkach i całkowicie rozumiem. Nie da się kogoś zmusić do miłości. Życzę mu jak najlepiej – ujawniła.
Jej ex-partner nie mógł milczeć na ten temat i zdradził kulisy rozstania.
Adam z Love Island zdradza kulisy rozstania
Jako platformę do komunikacji z fanami wybrał Instagram.
Nie jesteśmy postaciami z Waszego ulubionego serialu, nie zrobimy czegoś, bo tak Ci się wydaje, że powinno być. Nie byliście z nami w programie, nie byliście z nami na co dzień. Dostaliście namiastkę naszego życia. Nie znacie pełnego obrazu – zaczął swój wpis w tej platformie.
Jak wyjaśnił, podjął decyzję o rozstaniu, gdy poczuł, że Marta nie jest osobą, z którą chce spędzić resztę życia. Nie zmienia to faktu, że szanuje ją i uważa za piękną kobietą.
Rozstałem się z Martą od razu w momencie kiedy poczułem, że to nie jest kobieta, z którą chce spędzić resztę życia, bo takie mam podejście do relacji, chce kogoś na całe życie, bo wierzę w taką miłość. Marta jest bardzo dobrym człowiekiem, jest oprócz tego prześliczna, ale czasami jest nam to za mało i chcemy czegoś innego. Tak było w tym przypadku. Wszystkie słowa wypowiedziane w jej stronę były szczere, wszystkie uczucia były szczere i to z szacunku do niej postanowiłem być szczery z nią i ze sobą – napisał.
Adam spodziewa się tego, że część internautów nie odpuści mu takiego wyznania, jednak i tak życzymy im wszystkiego dobrego tak, aby nie musieli "tryskać jadem".
Licząc się z falą hejtu. Myślałem, że łatwiej to zniosę, ale niestety się myliłem. Dbajcie o siebie, życzę Wam dużo miłości do samych siebie i do innych, żebyście już nie musieli tryskać jadem przez frustracje i nienawiść! – podsumował.