Żona Borkowskiego wyprowadziła się z domu. Mamy nagły zwrot akcji

Jacek Borkowski to jedna z gwiazd "Klanu". Aktor występuje w serialu od samego początku i trudno wyobrazić sobie produkcję bez doktora Rafalskiego. W życiu prywatnym artysta długo nie potrafił znaleźć takiego spokoju, jak w pracy. Obecnie jest już żonaty po raz czwarty. Ostatnio również i w trwającym małżeństwie u nie układało mu się najlepiej.

Na przełomie roku pojawiły się pierwsze informacje na temat problemów w związku Jacka Borkowskiego i jego żony Jolanty. Mimo zapewnień aktora o braku problemów, pod koniec stycznia jego żona wyprowadziła się z domu, udając się do córki do Krakowa. Kilkukrotnie za pośrednictwem social mediów skarżyła się na brak zrozumienia ze strony męża, co ostatecznie doprowadziło do kryzysu. Jolanta podkreślała, że oczekuje od męża nie tylko pięknych słów, ale także realnych działań. Te musiały nadejść, bo kilka opublikowała na Facebooku zdjęcia i komentarze sugerujące pojednanie.

Jak się okazuje... poranki bywają różne... czasami zaskakujące i miłe... Podobno ludzie się nie zmieniają... ale może jednak istnieją wyjątki... jak to mówią lepiej późno niż wcale... - napisała na Facebooku Jolanta Borkowska.

Zobacz też: Nie żyje tata Martyny Wojciechowskiej. To dzięki niemu gwiazda ma "benzynę we krwi"

Na początku lutego Jacek Borkowski pojawił się w studiu "Dzień dobry TVN", gdzie zapewniał, że jego związek jest idealny. Publicznie wyznał miłość żonie i stwierdził, że bawią się mediami, które wszystko biorą na poważnie. Na odpowiedź partnerki nie musiał długo czekać. Ta wytknęła mężowi, że nie mówił prawdy i śmiało można było stwierdzić, że między parą nie działo się najlepiej. Teraz wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście kryzys w małżeństwie Borkowskich został zażegnany. Żona aktora zakomunikowała za pośrednictwem Instagrama, że "skleiła swoje skrzydła miłości".