Weronika Ciechowska uczciła pamięć ojca w 19. rocznicę śmierci. Jej słowa wyciskają łzy

Panna młoda zachwyciła wszystkich prostą suknią ślubną, która była niezwykle elegancka. Zrezygnowała ze strojnych ozdób i postawiła na klasykę. Satynowa, dopasowana kreacja idealnie podkreśliła jej zgrabną sylwetkę. Jej mąż tego dnia prezentował się równie elegancko. Na uroczystości zabrakło jednak kilku ważnych osób.

W kościele nie pojawiło się przyrodnie rodzeństwo Weroniki. Niestety po śmierci ojca ich kontakt uległ pogorszeniu:

Córka Grzegorza w jednym z ostatnich wywiadów potwierdziła, że niestety jej relacje z rodziną nie należą do najlepszych, nad czym bardzo ubolewa. Weronika ma jednak przed sobą szczęśliwy czas, ponieważ oczekuje narodzin swojego pierwszego dziecka, o czym poinformowała w social mediach. Ostatnio pochwaliła się też piękną sesją zdjęciową z mężem.

Mimo że od śmierci Ciechowskiego minęło tak wiele czasu, to cały czas bardzo jej go brakuje. Wokalista zmarł, gdy Weronika była nastolatką. Chodziła do szkoły podstawowej.

22 grudnia minęło 19 lat od śmieci Grzegorza Ciechowskiego. W tym dniu córka lidera Republiki postanowiła uczcić pamięć o swoim ojcu. Na jej Instagramie pojawiło się jego zdjęcie z krótkim, ale bardzo wzruszającym opisem.

Z Weroniką w smutku łączą się znajomi, którzy pozostają z nią w kontakcie na Instagramie.

Grzegorz Ciechowski zmarł 22 grudnia 2001 roku. Odszedł nagle tuż po operacji tętniaka serca. 4 stycznia 2002 roku odbył się jego pogrzeb, a urnę z prochami złożono na CmentarzuWojskowym na Powązkach w Warszawie. Odszedł w wieku 44 lat.