TVP ogłasza casting do nowej edycji "Sanatorium miłości". Internauci nie pozostawili na programie suchej nitki

W tegorocznej edycji "Sanatorium miłości" wiele się dzieje. Już na starcie na fanów programu czekało sporo nowości, bowiem po raz pierwszy kuracjusze udali się do Mikołajek. Sporo mówi się również o uczestnikach, którzy według fanów programu coraz mniej skupiają się na znalezieniu miłości, a głównie chodzi im o show i zaistnienie w mediach. Mimo to oglądalność cały czas jest bardzo wysoka, co skłoniło Telewizją Polską do zaproszenia seniorów na casting do 8. sezonu "Sanatorium".

Posty, które pojawiają się na social mediach "Sanatorium miłości" często są szeroko komentowane. Sporo dzieje się również pod wpisem zachęcającym do wzięcia udziału w kolejnej edycji reality show. Internauci znaleźli miejsce, gdzie mogli wyrazić swoje niezadowolenie związane z tegoroczną serią. Nazywali ją najgorszą w historii programu. Fani przede wszystkim zarzucają uczestnikom parcie na szkło i awanturnictwo. Mają także sporo zastrzeżeń do zadań i atrakcji przygotowanych dla kuracjuszy.

"Ta edycja to jakaś kpina", "Najgorsza edycja", "Fatalna edycja! Z przykrością i rozczarowaniem stwierdzam, że ciężko się ten program ogląda. Sytuacje, zachowania... czy pomysły scenariusza łączące żenadę z parodią.", "Może czas zakończyć ten program, bo każda kolejna edycja przypomina programy typu "Wyspa miłości '' i temu podobne patologiczne programy" - czytamy w komentarzach.

Zobacz też: Paulina Smaszcz zdradziła, co działo się na sali rozpraw. Oburzyło ją zachowanie Macieja Kurzajewskiego

Od początku 7. edycji "Sanatorium miłości" Edmund próbował zdobyć serce Anny. Ta kilkukrotnie odrzucała jego zaloty, jednak mężczyzna dalej się nie poddawał. W końcu w dość ostrych słowach i przy wszystkich wytknęła mu, że między nimi nic nigdy nie będzie. Te słowa mocno dotknęły "Ediego", który w minioną niedzielę zdecydował unieść się honorem i odejść z programu.

Przyjechałem tu z pełną świadomością, żeby znaleźć kobietę swojego życia, bo chciałem zmiany. Nie widzę tutaj takiej kobiety — powiedział na koniec przygody z "Sanatorium" Edmund.