Ta restauracja PRZEROSŁA Gessler. Gwiazda wybuchła na planie "Kuchennych rewolucji": "Przestań ściemniać!"

Magda Gessler, znana z bezkompromisowego podejścia do kulinarnej rzeczywistości, ponownie zaskoczyła widzów programu „Kuchenne rewolucje”. Podczas ostatniego odcinka złożyła wizytę jednej z restauracji w Łodzi. Włoska knajpa serwowała pizzę, która zdaniem gwiazdy, pozostawiała wiele do życzenia. Restauratorka nie powstrzymywała się od ostrych słów.

Sprawdź: Paulina Smaszcz uderza w Dariusza Pachuta. Mówi o "łowcach celebrytek": "On jest zaburzony"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

„Kuchenne rewolucje” to jeden z najpopularniejszych programów kulinarnych w Polsce. Magda Gessler, prowadząca, od lat zmienia losy wielu restauracji, wprowadzając rewolucyjne zmiany w menu, wystroju oraz zarządzaniu. W piątym odcinku nowego sezonu Gessler odwiedziła pizzerię Antonio w Łodzi. Jej wizyta szybko przerodziła się w prawdziwą burzę.

W trakcie programu widzowie dowiedzieli się, że właścicielka restauracji miała problemy w życiu prywatnym. "Zmarł mój tata, później mama, teraz mama, gdzie ona była zawsze takim wsparciem dla mnie. Jakoś to wszystko zaczęło siadać. Ja psychicznie też przy tym podupadłam trochę. Nie miałam też nawet takiej chęci tego ciągnąć. To był taki balast" — wyznała.

Magda Gessler musiała spróbować jedzenia, które serwuje restauracja. Gdy kelnerzy przynieśli jej zamówione dania, restauratorka natychmiast zwróciła na wątpliwą jakość serwowanych potraw. "Ciężko będzie to zjeść" — stwierdziła. Gwiazda skrytykowała podawaną w knajpie pizzę.

Te brzegi, które są najważniejsze, to tak wycinają? Co tu jest? Komu przeszkadzało to, co dla najlepsze dla wielu? Jeszcze takiej pizzy nie widziałam. Nie wiem, czy chcę to zjeść.

Zobacz także: Zmysłowe pląsy Cichopek przed kamerami. U jej boku nie Kurzajewski, a znany przystojniak

Gdy Magda Gessler weszła do kuchni, zaczął się prawdziwy dramat. To, co zobaczyło, przerosło jej najśmielsze oczekiwania. Restauratorka, jak na "Kuchenne rewolucje" przystało, po prostu wybuchła:

Beata, k***a, przestań ściemniać! Wszystko mi kłamiesz, było sprzątane... Ja pierniczę, myślałam, że chociaż to jest okej — rzuciła Magda Gessler i po chwili dodała, że "pozory czystości prysnęły".