Sekretna koronacja za murami pałacu. Królowa wybrała Williama czy Karola? Tabloid chwali się przeciekiem

Królowa jeszcze przed pandemią deklarowała, że będzie rządzić do dnia swojej śmierci. Zagraniczne tabloidy donoszą, że wbrew wcześniejszym spekulacjom, koronawirus nakłonił Elżbietę II do dokonania sekretnej koronacji. Komu miała przekazać insygnia?

Woman's Day jako pierwszy poinformował o tym, że królowa i książę Karol już od dłuższego czasu planowali abdykację, po której miała nastąpić prywatna koronacja. Na ich decyzję miała wpłynąć przede wszystkim szalejąca na świecie pandemia, która w przypadku sędziwej władczyni stanowi poważne zagrożenie.

Rodzina królewska słynie z hucznych przyjęć, a już tym bardziej ceremonii koronacyjnych. Kiedy tylko nadarza się okazja do świętowania, monarchia nie szczędzi wydatków i bardzo nagłaśnia planowaną imprezę. To tylko uzmysławia, w jak trudnej sytuacji znalazła się monarchini, która postanowiła przekazać koronę z dala od blasku fleszy.

Powszechnie znana jest linia sukcesji do brytyjskiego tronu, według której, to książę Karol ma zostać następcą swojej matki. Królowa jednak wielokrotnie dawała wyraz temu, że w jej opinii nie jest on odpowiednim kandydatem do piastowania tej funkcji, dzięki czemu to książę William i księżna Kate mieli zgodnie z jej decyzją przejąć władzę.

Woman's Day donosi, że królowa jednak zmieniła swoje nastawienie do księcia Karola i to na jego ręce prekazała tytuł króla Zjednoczonego Królestwa. Na okładce wydania poinformowano nawet, że w Pałacu Buckingham dokonano koronacji w wąskim gronie, podczas której książę Walii miał przejąć tron. Nowy król jednak nie był zadowolony z tego, że ceremonia odbyła się bez gości i blasku fleszy.

Z pewnością, gdy skończy się pandemia koronawirusa, rodzina królewska zdecyduje się na oficjalną koronację, podczas której oczy całego świata będą zwrócone na Wielką Brytanię. Póki co nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na oficjalny komunikat w tej sprawie.