Kim tak naprawdę jest Krzysztof Gojdź? Jak wygląda jego życie poza kliniką i jak on to robi, że gwiazdy ustawiają się do niego w kolejce?
Krzysztof Gojdź jest jednym z najbardziej znanych w Polsce lekarzy medycyny estetycznej. Zaufało mu mnóstwo gwiazd, które chętnie pokazują się w jego towarzystwie i przyznają, że odwiedzają jego klinikę. Udało mu się odczarować tabu związane z mówieniem o tym, jak dbamy o urodę. Nie chodzi tutaj o nadmierne używanie botoksu i wypełniaczy, a świadoma ochrona skóry przed starzeniem. Doktor od lat współpracuje z marką Obagi, którą uwielbia m.in. aktorka Katarzyna Warnke i Magda Gessler.
13.01.2016 | aktual.: 13.01.2016 14:16
Lekarz sam jest żywym dowodem na to, że dbanie o wygląd procentuje. Na pytanie dziennikarki o to, czy nie wstydzi się mówić o zabiegach, które sobie zrobił, odpowiedział dość odważnie:
Nie, choć nie robiłem tego jeszcze przed kamerami. Spytaj się, co mam, albo inaczej: czego nie mam? (śmiech)
Zdradził też, że kiedyś chciał być artystą, a później... księdzem! Na szczęście wybrał medycynę. Ma też dyplom prestiżowej uczelni w Stanach Zjednoczonych z zakresu medycyny estetycznej. Tę specjalizację ukończył z pierwszą lokatą. Doświadczenie i wiedza, którą tam zdobył pozwoliły mu stać się jednym z najbardziej rozpoznawanych specjalistów w Polsce. Z łatwością przychodzi mu przekonywanie do siebie gwiazd.
Gwiazdy już nie mają z tym problemu, że korzystają z moich usług. Normalnie przychodzą do mnie do kliniki i siadają w poczekalni, z innymi pacjentami - dodaje
Krzysztof prywatnie mówi o sobie ze ma duszę rockendrollowca. To właśnie taki styl życia prowadzi. Ceni sobie wolność i robi to co kocha, bo to jest najważniejsze w życiu. Jest także obywatelem świata. W każdym miejscu kuli ziemskiej, od Hongkongu po Manhattan czuje się jak u siebie w domu.
Jeszcze więcej prywatnych wątków ze swojego życia zdradził w książce, która napisał z cenioną dziennikarką Magdaleną Rigamonti. Zatytułował ją "Zatrzymać czas. Sekrety medycyny estetycznej".
Które gwiazdy mu zaufały? Zobaczcie w naszej galerii.
