Ostatnia miłość księżnej Diany. "Pytała mnie, czy może wziąć z nim ślub"

Ich ścieżki przecięły się po raz pierwszy w 1986 roku, na meczu polo, gdy księżna Diana kibicowała swojemu mężowi, a Dodi Al-Fayed grał w przeciwnej drużynie. Lata później połączyła ich miłość, którą przerwał tragiczny wypadek samochodowy. Świat dowiedział się nich krótko przed ich śmiercią.

Choć księżna Diana i ojciec Dodiego Al-Fayeda znali się od kilku lat, to wszystko zmieniło się, gdy biznesmen zaprosił księżną na swój jacht, by odpoczęła wraz z synami na Lazurowym Wybrzeżu. Sprawy potoczyły się bardzo szybko. Diana i Dodi szybko znaleźli wspólny język i pomiędzy nimi wybuchło uczucie.

To było lato, a ona była wolną kobietą i po prostu dobrze się bawiła. Czuła się szczęśliwa, bardzo szczęśliwa i zrelaksowana. I Bóg mi świadkiem, że na to zasłużyła - mówiła Rosa Moncton, przyjaciółka Lady Di.

Na początku sierpnia 1997 roku Dodi Al-Fayed i księżna Diana wybrali się na kolejne wakacje - tym razem sami. To właśnie wtedy do prasy trafiły pierwsze zdjęcia ich pocałunków. Plotki wybuchły z ogromną siłą. Spekulowano, czy to prawdziwe czucie, czy tylko przelotny romans, a może wyrachowany układ dwojga ludzi, którzy mieli odnieść wymierne korzyści, udając, że są ze sobą.

To, co łączy mnie z Dianą, to nie przelotny flirt – to miłość - miał powiedzieć Dodi swojej byłej żonie, z którą pozostał w przyjaźni.

Obydwoje obdarowywali się kosztownymi prezentami. Diana podarowała ukochanemu spinki do mankietów po swoim ojcu, a ona dostała pierścionek ze złota z diamentami. I ponieważ stało się to zaledwie dwa dni przed ich śmiercią, podsyciło to plotki o zaręczynach.

CZYTAJ TAKŻE: Jak dziś wyglądałaby księżna Diana? Wiemy to dzięki sztucznej inteligencji

Podczas romantycznego wypadu do Włoch i Francji, gdy księżna Diana i Dodi Al-Fayed przebywali w Paryżu, zdarzył się tragiczny wypadek. Para uciekała autem przed paparazzi, którzy chcieli zrobić im zdjęcia. Do wypadku doszło w jednym z tuneli pod miastem. Dodi Al-Fayed zginął na miejscu, księżna Diana zmarła w szpitalu, kilka godzin po wypadku.

Zaprzyjaźniony z księżną Dianą ksiądz, Frank Gelli, wyznał, że Lady Di pytała go o to, czy mogłaby wziąć ślub z Dodim Al-Fayedem, który był muzułmaninem.

Chciała wiedzieć, czy dwie osoby różnych wyznań mogą wziąć ślub kościelny. Powiedziałem jej, że tak, to jest możliwe - zwierzył się Gelli w "The Sunday Express". - Kiedy rozmawialiśmy, zadzwonił telefon. Oczywiście był to Dodi. Jej oczy rozbłysły. Odchodząc, zapytała, czy będę w stanie udzielić jej ślubu, kiedy się na to zdecyduje. Jej miłość do niego była oczywista - zapewnia kapłan.