Skandal w Pałacu Buckingham. Królowa Elżbieta II została okradziona! Złodziej miał wyjątkowego pecha

Królowa Elżbieta II jest najdłużej panującym monarchą w historii królestwa Wielkiej Brytanii. Na tronie zasiada od 1952 roku. Chociaż ze względu na pandemię koronawirusa nieco odsunęła się w cień i przekazała część swoich obowiązków Karolowi i Willamowi, nadal stara się być w kontakcie ze swoimi poddanymi. W Boże Narodzenie wygłosiła poruszające orędzie.

W całej Wspólnocie moją rodzinę i mnie zainspirowały historie ludzi pracujących jako wolontariusze w swoich społecznościach, pomagając potrzebującym. Wciąż inspiruje nas uprzejmość nieznajomych i pociesza nas, że nawet w najciemniejsze noce jest nadzieja w nowym świcie.

Elżbieta II w tym roku skończy 95 lat. Mimo że co jakiś czas w mediach pojawiają się pogłoski, że myśli o abdykacji, na razie nic nie zapowiada, by miała wybrać się na emeryturę.

Królowa Elżbieta II została okradziona. Co zginęło z Pałacu Buckingham?

Elżbieta II od wielu lat cieszy się sporą sympatią wśród fanów. Niektórzy szczęśliwcy mogą poznać ją osobiście. Co jakiś czas w sieci pojawiają się ogłoszenia, w których rodzina królewska szuka nowego pracownika.

Ostatnio chciano zatrudnić osobistego asystenta w gabinecie prywatnego sekretarza w Pałacu Buckingham. W zależności od doświadczenia zatrudniony kandydat otrzyma nawet do 35 000 funtów rocznie, czyli około 175 tys. złotych.

Chociaż wielu pracowników królowej sumiennie wykonuje swoje obowiązki, nie wszyscy trzymają się tej reguły. Zagraniczne media donoszą o skandalu, do jakiego doszło w Pałacu Buckingham. Adamo Canto, który na co dzień współpracował z rodziną królewską, dopuścił się kradzieży. Ukradł rodzinne pamiątki, których wartość jest szacowana na 100 tys. funtów, później próbował je sprzedawać na aukcjach internetowych. Złodziej miał wyjątkowego pecha, bo złapano go na gorącym uczynku.

Wśród skradzionych rzeczy znalazły się m.in. album ze zdjęciami z przyjęcia królewskiego podczas wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa oraz fotografie podpisane przez Kate i Williama. Mężczyzna, do momentu, w którym go złapano, sprzedał 37 przedmiotów, za które zyskał około 10 tys. funtów (prawie 50 tys. zł).

Canto przyznał się do winy. Przed sądem tłumaczył się tym, że ukradł cenne przedmioty, gdyż chciał spłacić długi. Adamo trafił do więzienia. Spędzi tam osiem miesięcy.