Monika Olejnik celebruje zwycięstwo Igi Świątek. Pokazała, do czego zagrzała ją tenisistka
Monika Olejnik przez lata obecności w mediach zasłużyła sobie na miano weteranki dziennikarstwa. Debiutowała na antenie Trójki. Później pracowała w Radiu Zet i TVN, a w tej drugiej stacji możemy oglądać ją po dziś dzień. Prowadzi tam popularny program publicystyczny Kropka nad i, gdzie zasypuje zaproszonych gości gąszczem wymagających pytań.
Aktualnie gwiazda TVN24 przebywa w Paryżu, gdzie wczoraj kibicowała Idze Świątek podczas meczu z Karoliną Muchovą w finale turnieju French Open. Nasza rodaczka wygrała z wynikami 6:2, 5:7, 6:4. Co więcej, to już jej trzecie zwycięstwo w wielkoszlemowym konkursie.
Monika Olejnik celebruje zwycięstwo Igi Świątek
66-letnia fanka Igi od rana celebrowała jej sukces – sama zdecydowała się na odrobinę sportowego wysiłku, czym pochwaliła się w mediach społecznościowych. Dzięki obszernej fotorelacji wiemy, że biegała wokół wieży Eiffla, a także tuż nad brzegiem Sekwany.
Sukcesy Igi @iga.swiatek inspirują. Poranny #trening w #Paris Po takim finale, po takich emocjach, aż chce się biegać #sport #kultura #aktywność dają nam #wolność – napisała gwiazda.
Fani są pod wrażeniem tego, jak bardzo aktywna jest ich idolka.
- Pani Moniko, duży szacunek dla Pani! Wygląda Pani pięknie!
- Piękna, wspaniała i nasza Monika!!!
- Królowa Paryża! – kadzili jej i słodzil.
Po więcej kadrów pani Moniki odsyłamy do galerii pod naszym wpisem.
Monika Olejnik rozmawiała z Igą Świątek
Przed kilkoma laty Olejnik zaprosiła naszą mistrzynię do swojego programu.
Podświadomie tenis zawsze był dla mnie ważny. Chciałam mieć też życie normalnej nastolatki, czasem zostać po lekcjach w szkole z przyjaciółmi, zamiast iść na trening, ale przełomowy moment nastąpił w 2016 roku. Wtedy zobaczyłam wszystkie gwiazdy tenisa, miałam po raz pierwszy styczność z tym całym światem. Wtedy pomyślałam, że fajnie jest być jego częścią – otworzyła się tenisistka przed redaktorką.
Padło też pytanie o to, czy w życiu Igi jest miejsce na miłość...:
Nie do końca. Na razie praca jest moją miłością. Z tym będę musiała jeszcze zaczekać – odpowiedziała.
Kto wie, może po kolejnej z rzędu wygranej się to zmieni.
