Michał Szpak o swoim występie w Sopocie: "Popełniłem kilka błędów". Co poszło nie tak?
Michał Szpak to artysta, który polską scenę muzyczną wziął szturmem i nic nie wskazuje na to, by prędko zamierzał oddać podium komuś innemu. Zabłysnął w X-Factor, natychmiast wzbudzając sympatię widzów swoją szczerością i barwnym sposobem bycia; jego niesamowity urok i charyzma porywały szeroką publiczność. Bez wątpienia jest artystą, który wzbudza kontrowersje, choć zjednywanie sobie ludzi przychodzi mu z zaskakującą lekkością. Wielbicieli barwnego ptaka przybywa każdego dnia, a głos, który drzemie w tym drobnym chłopaku za każdym razem zaskakuje coraz bardziej.
24.08.2017 | aktual.: 24.08.2017 13:17
18 sierpnia mieliśmy okazję podziwiać Michała na deskach sopockiej Opery Leśnej - był jednym z wykonawców, którzy pojawili się na Top of the Top 2017 Sopot Festival. Publiczność przyjęła go z entuzjazmem, a wiele głosów twierdzi, że występ Szpaka był najlepszym spośród wszystkich, które zaprezentowały się tego wieczoru.
Co o swoim występie sądzi sam Michał?
Sopot jest miejscem, które skupia w sobie specyficzną publikę, która nie jest łatwa na pewno, jest wymagająca. Fajne było to, że bardzo miło mnie przyjęła i chyba nie podobało się to tylko jednej osobie, skoro dookoła są jakieś pochlebne opinie na ten temat. Co więcej wypowiadali się też dziennikarze muzyczni, co jest dla mnie naprawdę wielkim wyróżnieniem. To było dość magiczne, dlatego też pomimo tego, że byłem w trakcie trasy i to nie był mój pierwszy koncert, popełniłem kilka błędów wokalnych, ale jak na to, w którym momencie byłem - czyli nie po tygodniu wolnego, tylko po pięciu dniach śpiewania z rzędu - było naprawdę dobrze - wyjawił w rozmowie z naszą dziennikarką.
Michał Szpak o roli jurora The Voice of Poland
Zdradził również swoje odczucia dotyczące pracy na planie The Voice of Poland. To jego debiut nie tylko w roli trenera, ale także w programie tego typu. Nie ukrywa, że - jak w każdej nowej sytuacji - stres jest jego wiernym towarzyszem, ale wbrew złośliwym plotkom rozsiewanym przez media, jakoby czuł się tam źle, Michał jest bardzo zadowolony z udziału w tym ogólnopolskim przedsięwzięciu:
Na planie The Voice jest cudownie. Ja lubię takie rzeczy, lubię takie wyzwania. Nie mogę powiedzieć, że mnie to nie stresuje, ale tak samo jak mnie stresuje, tak samo mnie mobilizuje i daje mi szczęście - zdradził w wywiadzie
Michał Szpak to artysta, który polską scenę muzyczną wziął szturmem i nic nie wskazuje na to, by prędko zamierzał oddać podium komuś innemu. Myślicie, że sprawdzi się w roli trenera?
