Maja Rutkowski w bajkowych okolicznościach utarła nosa hejterom. Rarytasy takie, że aż ślinka cieknie

Maja Rutkowski, żona Krzysztofa Rutkowskiego, znów dała o sobie znać. Tym razem podzieliła się na Instagramie zdjęciami z wizyty w "bajkowej restauracji", nie szczędząc patetycznych refleksji na temat świata, miłości i dzieciństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na wstępie Maja Rutkowski opisała, jak bardzo uwielbia odwiedzać takie miejsca, ponieważ – jak twierdzi – pozwalają jej one na chwilę powrotu do beztroskich lat dzieciństwa. Oczywiście, nie omieszkała przypomnieć światu, że życie dorosłych to pasmo trudności i że, jak sama pisze, "człowiek dla drugiego może być tak okrutny i zły", zapewne tym samym wbijając szpilę hejterom.

Zobacz także: Krzysztof Rutkowski gęsto tłumaczy się z rajdu po autostradzie: "Nie było żadnego zagrożenia!"

Maja Rutkowski nie od dziś lubi epatować luksusem. W maju br. głośno było o komunii ich syna Krzysztofa juniora, która stała się medialnym wydarzeniem głównie za sprawą… komunijnego prezentu – samochodu. Internauci przecierali oczy ze zdumienia, a Maja, jak można się domyślić, przyjęła zamieszanie z typowym dla siebie spokojem.

Komunia zbiegła się w czasie z odnowieniem przysięgi małżeńskiej przez Maję i Krzysztofa, co pozwoliło dodać wydarzeniu jeszcze większego splendoru.