Magda Gessler przejechała się po restauratorach. "Kasa, kasa, a potem dno"
Magda Gessler bez ogródek wyraziła swoje zdanie nie tylko o polskiej gastronomii, ale także kolegach po fachu. Gwiazda nie ma najlepszego zdania o innych restauratorach. Nie zamierzała się gryźć w język.
07.04.2024 21:22
Magda Gessler od lat jest najsłynniejszą polską restauratorką. Prowadzi kilka restauracji, a od lat pomaga w "Kuchennych Rewolucjach" także innym, którzy zamarzyli o własnym biznesie w gastronomii. Jakie zdanie wyrobiła sobie o innych restauratorach i jakie grzechy polskiej kuchni mogłaby wymienić?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler chce odświeżyć polską kuchnię
Restauratorka uwielbia polską kuchnię, ale raczej tę sprzed wojny, która obfitowała w wiele zapomnianych dziś potraw.
Myśmy mieli wiele wojen. Te wojny nam przyniosły nowe smaki, ale też ogromne spauperyzowanie społeczeństwa. Komuna załatwiła nas bez mydła i wyczyściła wszystko, co było ciekawe z przedwojnia — mówi, wspominając mintaja w occie, minogi, kapary, czy sardele - powiedziała w wywiadzie dla "Faktu".
Magda Gessler zauważyła jednak, że powoli świadomość kulinarna Polaków się zmienia. Otwieramy się na nowe smaki.
Na szczęście ten strach w polskiej kuchni mija i łączymy dziś ze sobą różne smaki. To jest długa nauka.
Magda Gessler o restauratorach. "Kasa i dno"
Gwiazda stacji TVN nie gryzła się w język, jeśli chodzi o opinię na temat polskich restauratorów. Odwiedzając restauracje w całej Polsce, którym pomaga w "Kuchennych Rewolucjach" Magda Gessler zetknęła się z różnymi zjawiskami, za które nie mogła pochwalić właścicieli knajp. Przede wszystkim brakuje jej u nich szacunku do pracowników.
Nie da się stworzyć restauracji bez szacunku do personelu. Bez wymagań. Bez pewnej dyscypliny i świadomości. Trzeba ich uczyć i wysyłać na kulinarne kursy. Trzeba inwestować w pracowników. Nie można tylko brać od ludzi. Trzeba też im coś dawać. A restauratorzy o tym zupełnie zapominają. Biorą i biorą. Jadą, jadą, jadą, kasa, kasa, a potem dno. Nie można lekceważyć pracowników. Trzeba od nich wymagać i trzeba pokazać im dokładnie zakres obowiązków. Ale oprócz tego też zakres praw, które mają - wskazała.