M jak miłość (odc. 1456): Zmasakrowana Daria uwięziona we własnym mieszkaniu. Artur to bestia! [ZDJĘCIA]
W 1455 odcinku M jak miłość (emisja w poniedziałek 23.09.2019) Artur wpadnie w szał, gdy Daria przyłapie go na tym, że wciąż śledzi Izę (Adriana Kalska). Pobił ją do nieprzytomności i teraz więzi w jej własnym mieszkaniu. Do czego to doszło, że mądra pani psychiatra uległa takiemu wariatowi?
24.09.2019 10:55
W 1456 odcinku M jak miłość (emisja we wtorek 24.09.2019) Skalski nadal będzie maltretować swoją kolejną ofiarę.
Czuję się osaczony, boję się, a jedyna osoba której wierzę i którą tak bardzo kocham obraca się przeciwko mnie - zacznie. Tak, obserwowałem Izę. Ale nie wiem, to są jakieś resztki emocji, z którymi nie mogę sobie poradzić. Ale staram się, próbuję. Ty akurat powinnaś to zrozumieć. To się nie musi więcej powtórzyć. Możemy o tym zapomnieć? - zapyta po chwili.
Daria będzie miała nadzieję, że jej piekło za moment się skończy, że Artur znów jej uwierzy. Ale ten bydlak jest bardziej przebiegły, niż jej się wydaje!
-Tak. Obiecaj mi, że nigdy we mnie nie zwątpisz -poprosi kobieta.-Zrobiło się późno - powie Skalski i zamknie ofiarę w łazience - Nie gniewaj się, to tylko zapobiegawczo - wyjaśni.-Artur! Wypuść mnie! -Spokój! - powie krótko Skalski.
Rankiem Artur otworzy drzwi domowej celi i przyniesie Darii śniadanie. Udając kochającego partnera będzie przyglądał się z rozkoszą zmaltretowanej i opuchniętej twarzy swojej nowej wybranki. Czy Daria podzieli los Izy i znajdzie pomoc? A może nie poradzi sobie z psycholem i marnie zginie? O wszystkim przekonamy się w premierowych odcinkach serialu.
Zobacz także
