Księżna Kate i książę William w hinduskiej restauracji wkręcają klientów. Tak ocieplają wizerunek monarchii przed koronacją?
Książę William i księżna Kate to zdecydowanie jedni z ulubionych członków rodziny królewskiej. Małżeństwem są już od ponad dekady, ale znają się od czasu studiów. Chociaż na początku byli jedynie przyjaciółmi, to z czasem narodziło się między nimi prawdziwe uczucie. Zakochani zyskali wielką sympatię Brytyjczyków między innymi dlatego, że mocno angażują się w prace na rzecz królestwa.
Małżonkowie po tym, jak Meghan i Harry zrezygnowali ze swoich funkcji mają jeszcze więcej obowiązków i to zdecydowanie na nich skupiła się uwaga rodaków. Następca tronu stara się razem z żoną okazać zainteresowanie różnym grupom społecznym. Ostatnio pojawili się wspólnie z wizytą w restauracji. Okazuje się, że starszy syn króla Karola III ma wielkie poczucie humoru. Udało mu się wkręcić jednego z klientów. Co zrobił William?
Książę William zrobił kawał klientowi restauracji
William i Kate tuż przed oficjalną koronacją króla Karola III objeżdżają Wielką Brytanię. Ostatnio udali się pociągiem do Birmingham, a tam wybrali się do indyjskiej restauracji w centrum miasta. Nagle w lokalu zaczął dzwonić telefon, który ku zaskoczeniu wszystkich niespodziewanie odebrał William i zaczął przyjmować zamówienie i rezerwację stolika.
Czy mamy teraz miejsce dla dwóch osób? - zapytał właścicielkę restauracji. Wpół do trzeciej? Czy to ci pasuje? Nie? Masz pociąg o trzeciej? Gdybyś wpadł o wpół do drugiej, byłoby dobrze? Dla dwóch osób? Może kwadrans po drugiej i zdążysz na pociąg o trzeciej? - brzmiała rozmowa księcia z klientem reaturacji.
Książę William pomylił jednak adres restauracji, który podał dzwoniącemu.
Prawdopodobnie wysłałem go gdzieś indziej w Birmingham, więc przepraszam - śmiał się.
Okazało się, że mężczyzna nie tylko trafił do lokalu, ale też nie miał pojęcia, że przez telefon rozmawiał z księciem Williamem.
To niesamowite, co za miła niespodzianka. Nie miałem pojęcia, z kim rozmawiam. Oczywiście (będę mówił wszystkim) o tym, co mi się przydarzyło. W ogóle nie rozpoznałem jego głosu, po raz pierwszy słyszałem Williama przez telefon - komentował klient Vinay Aggarwal.
Widać, że Williama nie opuszcza poczucie humoru, czy może to próba ocieplenia wizerunku monarchii? Zdjęcia z wizyty księcia i księżnej Walii w Birmingham zobaczycie w naszej galerii.
