Książę Karol TAK zwrócił się do królowej Elżbiety II na oczach świata. Reakcja monarchini nie pozostawia złudzeń. Było niezręcznie
Królowa Elżbieta II od 70 lat zasiada na tronie Wielkiej Brytanii. Monarchini przejęła koronę po swoim przedwcześnie zmarłym ojcu królu Jerzym VI, a jej następcą jest pierworodny syn, książę Karol. Ostatnich kilka dni upłynęło w Londynie i całym królestwie pod znakiem obchodów platynowego jubileuszu 96-latki. Uroczystości trwały aż przez cztery dni, a rozpoczęły się od parady wojskowej Trooping The Colour. Był to jedyny dzień kiedy królowa wyszła do wiwatującego tłumu. Pojawiła się na słynnym balkonie Pałacu Buckingham, gdzie później dołączyła do niej rodzina.
08.06.2022 | aktual.: 08.06.2022 20:52
W piątek Windsorowie udali się na mszę dziękczynną do katedry św. Pawła. Tam też pojawili się wszyscy członkowie rodziny królewskiej. Zabrakło królowej Elżbiety, która była zmęczona poprzednim dniem, ale cała uwaga skupiła się tym razem na Meghan i Harrym. Sussexowie po raz pierwszy od dwóch lat uczestniczyli w rodzinnych spotkaniach, co wywołało sporą sensację.
Książę Karol w nietypowy sposób zwrócił się do królowej Elżbiety II. Jak zareagowała?
Książę Karol w ostatnich latach przejął sporo obowiązków swojej mamy. Stara się on, jak najbardziej odciążyć ją podczas oficjalnych wyjść. Tak też było w czasie wielkiego jubileuszu. W sobotę odbył się między innymi wielki koncert, którym 70-lecie panowania uczciły gwiazdy muzyki. Po wydarzeniu na scenie pojawił się syn monarchini, który zwrócił się bezpośrednio do niej w pięknych słowach. Publicznie nazwał ją "mamusią".
Wasza Wysokość, mamusiu. Byłaś z nami w trudnych czasach i łączysz nas razem, aby celebrować chwile dumy, radości i szczęścia. Śmiejesz się z nami i płaczesz, a co najważniejsze, byłaś z nami przez te 70 lat - powiedział.
Chociaż teraz nie mogliśmy zobaczyć jej reakcji na te słowa syna, to już wcześniej pokusił się o to pieszczotliwe określenie. Podczas obchodów 92. urodzin królowa pojawiła się na scenie razem z synem.
Po części artystycznej Karol również przemówił do monarchini w obecności zebranego tłumu. Wtedy po raz pierwszy nazwał ją "mamusią", a jej reakcja na te słowa była nieco zaskakująca. Wyglądało na to, że czuje się ona zakłopotana, ponieważ nie spodziewała się takiego przypływu uczuć ze strony syna. Jednak roześmiała się podobnie, jak wszyscy zgromadzeni.
Wszystko zobaczycie na poniższym nagraniu.
